Dr Wąsowski o "60 godzinach piekła" ks. Olszewskiego: Opisane przez niego wydarzenia brzmią przerażająco
Dr Krzysztof Wąsowski, adwokat ks. Michała Olszewskiego SCJ, zrelacjonował na platformie "X" ostatnie spotkanie z uwięzionym kapłanem. Zaznaczył, że wydarzenia opisane w liście, który w poniedziałek wyciekł do mediów, zostały potwierdzone przez zakonnika.
"Właśnie wróciłem z tzw. widzenia adwokackiego z ks. Michałem Olszewskim SCJ. Poniżej chciałem uściślić kilka faktów i opinii, które zostały ujawnione przez media w ostatnich godzinach" - napisał na platformie "X" mec. Krzysztof Wąsowski.
#SolidarnizKsiędzwmMichałem
— Krzysztof A Wąsowski (@KaW1944) July 1, 2024
Właśnie wróciłem z tzw widzenia adwokackiego z ks. Michałem Olszewskim SCJ. Poniżej chciałem uściślić kilka faktów i opinii, które zostały ujawnione przez media w ostatnich godzinach
⬇️
List ks. Michała Olszewskiego to wierny zapis rozmów z najbliższymi
Adwokat zaczyna od tego, że "list" ks. Michała jest wiernym zapisem jego rozmów z najbliższymi.
"Ów »list« ks. Michała opisujący owe »60 godzin piekła«, nie był nigdzie wysłany ani przekazany przez niego. Jest to wierny odręczny zapis jego najbliższych, którym na widzeniach opowiedział szczegółowo tę historię. Potwierdził mi dzisiaj wszystkie fakty tam zawarte" - czytamy na platformie "X".
"Obrona Ks. Michała oczywiście złożyła ZAŻALENIE NA ZATRZYMANIE (!) wbrew temu co pojawiło się w tzw. oficjalnej narracji... O ile sobie dobrze przypominam, to rozpoznanie tego zażalenia zostało wyznaczone na przyszły tydzień" - dodaje mec. Wąsowski.
Dwie "ekipy" ABW
Adwokat ks. Michała przyznaje, że jego klient nie powiedział mu do tej pory o "skandalicznych" zachowaniach funkcjonariuszy jednej z dwóch grup ABW.
"Prawdą jest, że były różne ekipy ABW. Pierwsza zachowywała się wobec ks. Michała skandalicznie (o czym wcześniej mi nie powiedział, gdyż rozmowa była w obecności funkcjonariuszy) oraz druga, której należą się podziękowania za profesjonalizm i wyrazy uznania za humanitaryzm" - informuje mec. Wąsowski na platformie "X".
Wydarzenia na "dołku" dotyczą policji i brzmią przerażająco
Adwokat odnosi się następnie do wydarzeń na tzw. "dołku". Przyznaje, że nie dotyczą one ludzi z ABW, ale "funkcjonariuszy policji i z opisu ks. Michała brzmią wręcz przerażająco, wydaje się, że po takim sygnale warto zbadać temat".
"Tam właśnie miały miejsce niewytłumaczalne zachowania związane z głodzeniem zatrzymanego i odmawianiem mu załatwienia potrzeb fizjologicznych. Wg opisu ks. Michała spał tam na »gołym« betonowym »łóżku«, na które zostały narzucone dwa stare »źle pachnące« koce".
Ks. Michał przez 60 godzin nie dostał nic do jedzenia
Mec. Wąsowski napisał również, że ks. Olszewski był głodzony.
"Ks. Michał potwierdza, że efekt jego zatrzymania był taki, że przez ok. 60 godzin nie dostał NIC (!!!) do zjedzenia (niezależnie od tego, że jego schorzenie wymaga specjalnej diety), a gdy poprosił o wodę, to do zużytej butelki nalano mu wodę z kranu..." - czytamy.
"W całym tym koszmarze pierwszych 60 godzin od zatrzymania, ks. Michał spotkał się z niezwykle profesjonalnym i zarazem LUDZKIM podejściem personelu Aresztu Śledczego Warszawa - Służew. Prosił mnie też, abym przekazał od niego z serca płynące słowa wdzięczności" - informuje mec. Wąsowski.
Adwokat ks. Michała dodaje, że "byłoby rzeczą niezwykle nieuczciwą i niegodziwą gdyby swoistym »kozłem ofiarnym« stała się w zaistniałej sytuacji Służba Więzienna, a w szczególności personel wskazanego wyżej Aresztu Śledczego.
Obrona będzie zabiegać o to, by sprawę zbadały niezależne instytucje, w tym organy powołane do zwalczania tortur
Mec. Wąsowski kończy swoją wypowiedź z zadowoleniem wynikającym z tego, że swoją interwencję w tej sprawie zapowiedział Rzecznik Praw Obywatelskich. "Obrona ze swej strony będzie wnosiła także o zbadanie tej sprawy przez niezależne międzynarodowe instytucje powołane do zwalczania tortur" - czytamy na platformie "X".
Źródło: Krzysztof A Wąsowski / X / pk
Skomentuj artykuł