Ks. Michał Olszewski usłyszał dwa nowe zarzuty. "Sprawa wymknęła się spod kontroli"
4 czerwca prokurator postawił ks. Michałowi Olszewskiemu dwa nowe zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Kapłan miał popełnić przestępstwa "prania pieniędzy" z art. 299 kk. Jak powiedział obrońca podejrzanego mec. Krzysztof Wąsowski, "sprawa wymknęła się prokuraturze spod kontroli".
Ks. Michał Olszewski usłyszał dwa nowe zarzuty
Jak czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej, prokurator zarzucił podejrzanemu, iż w latach 2020-2021 dokonywał czynności mających na celu udaremnienie stwierdzenia przestępnego pochodzenia środków uzyskanych w ramach umowy zawartej przez Fundację Profeto z Funduszem Sprawiedliwości na budowę ośrodka „Archipelag” w Wilanowie.
Czynów tych miał się dopuścić wspólnie i w porozumieniu z Piotrem W., prezesem TISO sp. z o.o., będącym wówczas głównym wykonawcą ww. ośrodka.
Podejrzany doprowadził do podpisania umowy najmu gruntu, na którym prowadzona była budowa ośrodka, na podstawie której firma TISO sp. z o.o. wynajęła od Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego (współwłaściciela) część ww. nieruchomości. Drugim współwłaścicielem nieruchomości była Fundacja Profeto reprezentowana przez ks. Michała O.
W wykonaniu ww. umowy (i zawartego później aneksu) firma TISO sp. z o.o. przelała na konto bankowe Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego środki o łącznej kwocie 3.650.000 zł, którą to kwotę podejrzany Michał O. przelał następnie na rachunek Fundacji Profeto, tym samym utrudniając stwierdzenie ich pochodzenia z przestępstwa dokonanego na szkodę Funduszu Sprawiedliwości.
Przesłuchany uzupełniająco podejrzany Michał O. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Wobec podejrzanego stosowany jest środek w postaci tymczasowego aresztowania.
O podejrzeniu popełnienia powyższych przestępstw prokuraturę zawiadomił Generalny Inspektor Informacji Finansowej, dołączając jednocześnie stosowną dokumentację i dane bankowe. Materiały uzyskane od GIIF, uzupełnione w ramach czynności własnych prokuratury, stanowiły podstawę przedstawionych zarzutów.
"Sprawa wymknęła się spod kontroli"
Obrońca ks. Michała Olszewskiego mecenas Krzysztof Wąsowski odniósł się do afery na antenie radia WNET.
- Sprawa chyba wymknęła się spod kontroli prokuraturze, bo została przejęta przez jednego z podejrzanych, który postanowił za pomocą swoich dwóch obrońców poprowadzić sprawę samodzielnie. Na oczach opinii publicznej [postanowił] przeprowadzić własne wnioski dowodowe nie pytając się chyba nikogo o zdanie, o zgodę, więc wydaje się, że prokuratura ma dzisiaj dużo trudniejszą sytuację - powiedział Wąsowski.
Obrońca oskarżonego dodał, że prokuratura, stawiając dwa nowe zarzuty ks. Michałowi, szykuje się do przedłużenia aresztu, "co jest po prostu absurdem".
- Obrońcy tych, którzy są zaaresztowani, nie mają żadnej możliwości dotarcia do pełnego materiału dowodowego i tylko dowiadujemy się [o nich] z mediów – zaznaczył mecenas.
Krzysztof Wąsowski zapytany o to, czy ma kontakt z ks. Olszewskim odparł, że tak. Zaznaczył, że kapłan jest w coraz lepszej formie, mimo psychicznych ataków ze strony innych osób przebywających z nim w areszcie. - Widzę, że on mężnieje i bierze to na siebie - powiedział mecenas.
Źródło: gov.pl / YouTube.com / tk
Skomentuj artykuł