Eskaluje napięcie na granicy z Białorusią. Konieczne użycie broni gładkolufowej

Eskaluje napięcie na granicy z Białorusią. Konieczne użycie broni gładkolufowej
Oświetlenie pojazdu służbowego z napisem Straż Graniczna (Fot. Straż Graniczna)
RMF FM24/dm

Używanie broni gładkolufowej przez funkcjonariuszy straży granicznej przy granicy z Białorusią jest niestety na porządku dziennym - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Krzysztofem Zasadą komendant główny tej formacji, generał Robert Bagan. Szef straży granicznej zwraca uwagę na wzrost agresji cudzoziemców, którzy próbują nielegalnie przedostać się do Polski z Białorusi.

Migranci już nie tylko rzucają kamieniami i konarami w stronę polskich funkcjonariuszy – podaje portal. 

DEON.PL POLECA

 

 

W ostatnim czasie coraz częściej używają profesjonalnych proc, atakują też butelkami wypełnionymi piaskiem. Zaczęły się także zdarzać przypadki rzucania „koktajlami Mołotowa”.

– Cały czas inwestujemy w środki ochrony indywidualnej funkcjonariuszy, w pojazdy, w środki ochrony indywidualnej funkcjonariuszy. Są to hełmy, tarcze, specjalna taktyka działania – mówi RMF FM gen. Robert Bagan.

Dodaje, strażnicy wykorzystują wszelkie możliwe środki przymusu bezpośredniego, ponieważ agresja jest na porządku dziennym.

– Używamy broni gładkolufowej, amunicji niepenetracyjnej, która odstrasza migrantów przed powzięciem zamiaru przekroczenia granicy. To jest niestety na porządku dziennym, że nasi funkcjonariusze tej broni muszą używać – mówi szef straży granicznej, zapewniając, że odbywa się to całkowicie zgodnie z przepisami.

DEON.PL POLECA


RMF FM24/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Zbigniew Parafianowicz

Pierwszy reportaż z wojny w Ukrainie

„Operacja specjalna” miała skończyć się po trzech dniach – rozpadem ukraińskiego państwa i marionetkowym rządem w Kijowie. Trwa jednak do dziś. Codziennie relacjonują ją gazety i portale internetowe. Ale...

Skomentuj artykuł

Eskaluje napięcie na granicy z Białorusią. Konieczne użycie broni gładkolufowej
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.