Iran: Tańczący 70-latek został sensacją Instagrama. Trafił za to do więzienia
Instagram skutecznie rozsławił dobiegającego 70-tki bazarowego handlarza ryb, który czasem, żeby przerwać codzienną rutynę, zaczynał wśród straganów tańczyć i śpiewać. Sadegh Bagheri trafił do więzienia za "naruszenie moralności publicznej" - poinformował portal Iran International.
Taniec i ludowe piosenki Sadegha Bagheri rozweselały kupujących na targowisku w portowym mieście Raszt i stały się popularne w mediach społecznościowych. Rosnącej sławie położyła kres w ubiegłym tygodniu lokalna policja, która miała zatrzymać zarówno samego Bagheriego, jak i kilkanaście osób, które publikowały nagrania tańczącego handlarza. Zawartość kont została usunięta, a w zamian pojawiła się informacja, że ich działalność "została przerwana ze względu na treści przestępcze".
Iranian authorities have blocked the Instagram page of an old man whose singing and dancing videos in public had gone viral over the past days. Iran's Judiciary says he's been charged with producing "criminal content."
— Iran International English (@IranIntl_En) December 7, 2023
His Instagram had 128,000 followers.https://t.co/5zifimpQmE pic.twitter.com/KsRamcGssh
Lokalny komendant policji, generał brygady Hossein Hassanpour, powiedział mediom, że policja podjęła działania, ponieważ rozpowszechnianie nagrań tańca Bagheriego "naruszyło moralność publiczną" i "złamało normy". Przy tej okazji zamknięto też cztery stragany.
Nie był to jednak koniec sprawy. Niepodzielający poglądów władz użytkownicy portalu zaczęli publikować własne filmy, na których sami tańczą w irańskich parkach i na ulicach - do tych samych ludowych melodii co uwięziony handlarz.
Taniec - wyjaśnił portal - jest uważany przez fundamentalistów za rozpustę i dlatego należy do kategorii zachowań całkowicie niedopuszczalnych. Co do muzyki, granica tego, co jest, a co nie jest akceptowane, nie jest precyzyjna. Republika Islamska ma orkiestrę narodową i w kraju odbywają się liczne koncerty, ale od ponad czterdziestu lat nadawca państwowy nigdy ich nie pokazał. Różne szkoły islamu mają odmienne interpretacje.
Są takie, które uważają, że dozwolony jest śpiew, ale bez instrumentów; inne - że jest dopuszczalny wyłącznie, jeżeli publiczność jest tej samej płci co śpiewak. Jeszcze inne aprobują śpiew do wtóru tradycyjnych bębnów, a są i takie, które godzą się na każdy rodzaj muzyki pod warunkiem, że nie ma podtekstu seksualnego.
W mniejszych ośrodkach - twierdzi portal - kontrola fundamentalistów jest silniejsza. Podobno do działań podjętych przeciwko śpiewającemu i tańczącemu handlarzowi ryb w leżącym nad Morzem Kaspijskim Raszt doszło z powodu nacisków lokalnego imama.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł