Jakie jest pokolenie Z? "Bogate, samotne, słabe psychicznie i wpatrzone w smartfony"
- Młodzi z pokolenia Z są bogaci, ale samotni i słabi psychicznie, niezadowoleni z życia, zwróceni na lewo i zapatrzeni w ekrany smartfonów. Trzeba próbować ich zaktywizować poza światem wirtualnym, pozwolić być razem ze sobą - mówił socjolog prof. Krzysztof Koseła z Uniwersytetu Warszawskiego podczas konferencji "Rozumieć młodzież: współczesne wyzwania i ich konteksty w perspektywie interdyscyplinarnej" zorganizowanej na KUL.
Podczas konferencji reprezentanci różnych nauk, w tym socjologowie, pedagogowie, teologowie, katechetycy i medioznawcy, dzielą się wynikami swoich badań i analiz dotyczących współczesnej młodzieży.
Specjalizujący się w socjologii religii i socjologii młodzieży dr hab. Krzysztof Koseła (Wydział Socjologii UW), na temat "Pokolenia Z - co o nim wiemy?" wyjaśnił za socjologami amerykańskimi, że tak jak można ludzi opisać poprzez kategorię płci czy pochodzenia społecznego, tak też można to uczynić poprzez przypisanie ich do określonego wieku, a więc pokazać, czym jest dane pokolenie.
Kształtowanie charakterystyki generacji
W każdym pokoleniu istotny jest przede wszystkim okres między 17. a 24. rokiem życia. Następuje wtedy formowanie się charakterystyki danej generacji. To, co młodzi przeżywają w tym okresie, będzie mieć największy wpływ na całe ich dalsze życie. Ponadto kolejne pokolenia charakteryzuje swoista sinusoida: działają one albo bardziej indywidualistycznie, albo bardziej wspólnotowo, czyli są do siebie zbliżeni lub dystansują się, choć w obu przypadkach nadal wykazują wspólne cechy.
Czym jest pokolenie Z? Różne są jego cechy. Prof. Koseła stwierdził, że to urodzeni po 1995 r., są też zwani pokoleniem "9/11" (w nawiązaniu do ataku terrorystycznego na wieże World Trade Center w Nowym Jorku), albo postmillenialsami. Z pewnością jednak to ci, którzy obecnie przygotowują się wejścia w dorosłość, podjęcia stałej pracy i założenia rodziny. W 2023 r. mają od 11 do 26 lat. W Polsce jest ich nie więcej niż 6 mln.
Przedstawiciele pokolenia Z "wypisali się" ze świata skonfliktowanego takimi przeciwnościami jak Wschód-Zachód czy Azja-Europa. Jest coraz mniej reprezentantem kulturowej tożsamości charakterystycznej dla regionu Europy Środkowej, nie czuje już tak bardzo bliskości z wartościami chrześcijańskimi i narodowymi. Jest to pokolenie o wiele bardziej zglobalizowane i zhomogenizowane w odniesieniu do rówieśników w innych częściach świata niż pokolenia wcześniejsze.
Tę charakterystykę potwierdzają badania socjologiczne opisujące polskie pokolenie Z. Spośród kilku obecnie żyjących pokoleń (tzw. Silent Generation, boomersi, pokolenie X, millenialsi i właśnie pokolenie Z), "zetki" deklarują się jako najmniej przywiązane do wartości katolickich, do polskiej tradycji narodowej, najmniej wierzące i w najmniejszym stopniu czujące się pokoleniem JP2.
W latach 1985-2021 odsetek osób niewierzących wzrósł w naszym kraju z 3 do 23 proc. Pokolenie Z jest coraz mniej zaangażowane w działalność organizacji społecznych, sportowych, politycznych czy religijnych.
Bogaci, słabi psychicznie i wpatrzeni w smartfony
Prelegent wskazał na kilka wyrazistych cech pokolenia Z: "Są bogaci (coraz bogatsi), samotni i słabi psychicznie, niezadowolenie z życia, zwrócenie się w społeczno-polityczne lewo, zapatrzenie w ekrany komputerów i smartfonów".
- Młodzi ci - wskazywał prof. Koseła - są w złej kondycji psychicznej, mniej spędzają czasu z rówieśnikami i mniej czują, że mogą na nich polegać, pochodzą coraz częściej z rozbitych rodzin. Z kolei dobrostan psychiczny deklarują ci przedstawiciele tego pokolenia, którzy mają dużo przyjaciół w klasie i nie nadużywają internetu.
Zdaniem prelegenta, nie ma oczywiście prostych recept na wyjście z kryzysu, jaki czuje pokolenie Z. Trzeba na pewno próbować pomóc im oderwać się od ekranów, zaktywizować poza światem wirtualnym, dać być razem ze sobą, aby mogli rozmawiać, tworzyć wspólne inicjatywy, wymieniać się spojrzeniem na świat, w którym żyją.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł