Lech Wałęsa kibicuje Włochom
Lech Wałęsa powiedział dziennikowi "La Gazzetta dello Sport", że odkąd polscy piłkarze odpadli z mistrzostw Europy, kibicuje Włochom. "To kraj, który jest mi najbliższy"- wyznał były prezydent, który często bywa w Italii, zapraszany jako legenda Solidarności.
W rozpowszechnionym przez agencję prasową ANSA wywiadzie, Wałęsa wyraził opinię, że faworytami oprócz włoskiej drużyny są także Niemcy i Hiszpania.
"Dla mnie bardzo ważna jest gra, a przede wszystkim fair play"- podkreślił.
W rozmowie z największą włoską gazetą sportową były prezydent wspomniał także "gest Kozakiewicza" na igrzyskach olimpijskich w Moskwie w 1980 roku.
"Znaczenie sportowców polega na tym, że ich wzór może dodać ufności i odwagi narodowi" - stwierdził. Podkreślił też, że Władysław Kozakiewicz wygrywając w stolicy ZSRR "dał nam wszystkim lekcję dumy".
"Jego gest nie spodobał się komunistom, ale każda reakcja może mieć inną wartość i znaczenie od tego w danym momencie historycznym i w określonej sytuacji. Dzisiaj byśmy tego nie pochwalili, ale wtedy ten gest dał wielką siłę polskiemu społeczeństwu, które marzyło o wolności" - powiedział Lech Wałęsa.
W ćwierćfinałowych spotkaniach Euro 2012 zagrają: w Warszawie Portugalia z Czechami, w Gdańsku Niemcy z Grecją, w Doniecku Hiszpania z Francją, a w Kijowie Włochy z Anglią. Mecze zostaną rozegrane w dniach 21-24 czerwca.
Skomentuj artykuł