Mati World Holidays zapowiada upadłość

Mati World Holidays zapowiada upadłość
(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / im

Biuro podróży Mati World Holidays, którego klienci mają problemy z powrotem z wakacji w Hurghadzie, zapowiedziało złożenie wniosku o upadłość. Poprosiło też samorząd woj. śląskiego o pomoc w ściągnięciu do Polski przebywających za granicą turystów.

Jak poinformowały służby prasowe urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego, klienci biura przebywają w Egipcie i Tunezji. Trwa zbieranie informacji nt. ich liczby. W poniedziałek sami turyści informowali media o 120-130 osobowej grupie, która od piątku czeka na możliwość powrotu do Polski w egipskiej Hurghadzie.

Według Witolda Trólki z urzędu marszałkowskiego we wtorek urzędnicy marszałka dostali od prezesa spółki Mati World Holidays e-mail z prośbą o pomoc w ściągnięciu klientów biura do Polski. Samorząd zaczął już przygotowywać się do zorganizowania tej operacji.

"Po zapoznaniu się z bieżącą sytuacją dotyczącą powrotu klientów z Hurghady informujemy, że nie jesteśmy w stanie dalej kontynuować procedury powrotu. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, niestety dłużej nie możemy zwlekać narażając klientów na kolejne stresy związane z ich powrotem do kraju. Proszę o pomoc w siciągnięciu klientów do Polski" - brzmi fragment e-maila.

Prezes Mati World Holidays wyjaśnił utracenie płynności finansowej m.in. bankructwem linii lotniczej, którą latali klienci biura, błędami u egipskiego operatora oraz znaczącymi brakami płatności ze strony agentów biura. Zapowiedział złożenie marszałkowi dokumentów dotyczących postawienia firmy w stan upadłości w ciągu dwóch tygodni.

Siedziba biura Mati World Holidays mieści się w Chorzowie, nadzór nad nim pełni urząd marszałkowski woj. śląskiego.

Koszty wynikające z organizacji powrotu do kraju turystów będą pokrywane za pośrednictwem samorządu z tzw. kwoty gwarancyjnej. Biuro podróży, aby uzyskać wpis do rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystyki musi zabezpieczyć te kwoty. W przypadku Mati World Holidays to ok. 57 tys. euro.

Prócz kłopotów ok. 120-osobowej grupy przebywającej w Hurghadzie, w poniedziałek biuro przekazało informacje o wtorkowych lotach powrotnych 12 swoich klientów, którzy mieli problemy z powrotem z Sharm el-Sheikh.

W ostatnim czasie spółka Mati World Holidays miała już problemy z zapewnieniem powrotów swoich klientów z wakacji. Pod koniec lipca taka sytuacja spotkała ok. 50-osobową grupę przebywającą również w Hurghadzie. W tym przypadku zawinić miał miejscowy partner, który miał za późno przywieźć turystów na samolot. Ostatecznie większość z tych osób wróciła do Polski dwa dni po czasie, a pozostali - pięć dni.

Również w połowie lipca media informowały, że klienci chorzowskiego biura z dobowym opóźnieniem wrócili z Hurghady do Polski.

Przedstawiciele firmy wyjaśniali wtedy, że powodem kłopotów były przedwczesne powroty do Polski klientów innych upadających organizatorów wypoczynku i związany z tym brak miejsc w samolotach.

Za każdym razem biuro zapewniało, że nie ma problemów z płatnościami na rzecz linii lotniczych czy hoteli. Podkreślało też, że wszyscy jego klienci, którzy są w Egipcie, mają zapewniony hotel z wyżywieniem, przedłużony okres ubezpieczenia oraz opiekę rezydenta.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Mati World Holidays zapowiada upadłość
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.