Media: Biden przekazał, że wybuch w Przewodowie wywołał pocisk ukraińskiej obrony
Jak podaje agencja Reutera, powołując się na źródło w Sojuszu Północnoatlantyckim, prezydent USA Joe Biden miał poinformować państwa z grupy G7 oraz NATO, że wybuch w Przewodowie wywołała ukraińska rakieta obrony powietrznej.
„Jak natomiast podała AP po godz. 6:00 polskiego czasu, urzędnicy amerykańscy powiadomili, że według wstępnych ustaleń rakieta, która uderzyła w Polskę, ‘została wystrzelona przez siły ukraińskie w zbliżający się rosyjski pocisk’" – podaje portal polsatnews.pl.
Do incydentu odniósł się także prezydent Turcji Recep Erdogan. Oznajmił na konferencji prasowej podczas szczytu G20 w Indonezji, że "szanuje" oświadczenie Kremla, który zaprzeczył, iż rosyjskie rakiety trafiły w miejscowość na terytorium Polski.
"(Moskwa) podkreśla, że nie ma z tym nic wspólnego - powiedział turecki przywódca. Jak dodał, incydent na Lubelszczyźnie "wymaga przeprowadzenia śledztwa". Zapowiedział także rozmowę w tej sprawie z Putinem po powrocie ze szczytu G20.
Strona rosyjska twierdzi, że doniesienia z Polski to prowokacja. "Zdjęcia znalezionych w Polsce szczątków rakiety to elementy ukraińskiego (systemu obrony przeciwrakietowej) S-300. Zarzuty, że rosyjskie rakiety spadają na Polskę to prowokacja, która ma na celu eskalację sytuacji" – stwierdziło rosyjskie MON.
Źródło: polsatnews.pl / PAP / tk
Skomentuj artykuł