Mediolan. 15-piętrowy wieżowiec płonął jak pochodnia
W Mediolanie w płomieniach stanął 15-pietrowy wieżowiec. Pożar wybuchł w niedzielę przed godz. 18. Budynek spłonął doszczętnie. Służby ratownicze nie zdołały uratować obiektu, ale - jak donoszono w późnych godzinach wieczornych - pożar nie spowodował ofiar w ludziach.
Nowoczesny, 60-metrowej wysokości budynek "Torre del Moro" położony w południowych rejonach Mediolanu, w dzielnicy Vigentino. Jak pisze na swoich internetowych stronach dziennik "Il Messaggero" pożar pojawił się prawdopodobnie na ostatnich kondygnacjach wieżowca i w krótkim czasie objął go w całości.
Pożar płonącego jak pochodnia 60-metrowe wysokości budynku widoczny był w całym mieście. Jak relacjonuje "Il Messagero" prawdopodobnie wszystkim mieszkańcom udało się opuścić budynek - wg relacji gazety mieszkało w nim ponad 60 rodzin.
Pokrywające elewację wieżowca panele "rozpływały się jak masło" - opisuje gazeta. Cytuje też jednego z mieszkańców, który nie był w stanie pojąć, dlaczego nowoczesny, mający 10 lat wieżowiec, spłonął jak zapałka. "Powiedziano nam, że pokrywające budynek panele są ognioodporne, a spaliły się tak szybko" - stwerdził.
Przyczyny pożaru nie są znane. Stwierdzi je dopiero specjalna komisja.
Skomentuj artykuł