Nawet "zwykły klaps" szkodzi dużo bardziej, niż sobie wyobrażaliśmy. Naukowcy mówią jasno: wyłącznie negatywny wpływ

Słabe wyniki w nauce, skłonność do przemocy, depresja, działania destrukcyjne, skłonność do uzależnień - to tylko początek listy skutków, jakie powoduje stosowanie kar cielesnych wobec dziecka. Fot. Depositphotos.com
PAP / mł

Słabe wyniki w nauce, skłonność do przemocy, depresja, działania destrukcyjne, skłonność do uzależnień - to tylko początek listy skutków, jakie powoduje stosowanie kar cielesnych wobec dziecka. Naukowcy przeanalizowali 195 badań z okresu 22 lat. Wnioski są jednoznaczne: fizyczne karanie dzieci przynosi wyłącznie negatywne skutki.

Bicie dzieci i inne kary cielesne nie mają dobrych stron

Obszerne badanie dotyczące ubogich i średniozamożnych krajów pokazało, że bicie dzieci i inne kary cielesne mają szeroki, a przy tym wyłącznie negatywny wpływ. Gorszy rozwój, słabsze zdrowie fizyczne i psychiczne, skłonności do uzależnień – to tylko kilka przykładów skutków takich praktyk. Fizyczne karanie dzieci przynosi wyłącznie negatywne skutki – pokazało badanie przeprowadzone na New York University.

DEON.PL POLECA

 

 

Jak przypominają naukowcy, w 2006 roku Sekretarz Generalny ONZ wezwał do zakazu kar cielesnych wobec dzieci - czyli stosowania siły fizycznej w celu zadania bólu, obejmującej m.in. klapsy, potrząsanie i bicie. Do tej pory 65 krajów na świecie wprowadziło całkowity lub częściowy zakaz takiej praktyki. Większość z tych zakazów została jednak ustanowiona w krajach o wysokich dochodach (z dochodem narodowym brutto wynoszącym co najmniej 14 tys. dolarów na mieszkańca).

Nie ma znaczenia, czy norma kulturowa pozwala na bicie. Skutki są zawsze złe

"Niektórzy eksperci sugerowali, że kara fizyczna może wywoływać inne skutki w krajach, gdzie jest bardziej rozpowszechniona lub społecznie akceptowana – to podejście znane jest jako hipoteza norm kulturowych" – zaznacza Jorge Cuartas, główny autor badania przedstawionego w piśmie "Nature Human Behaviour" (https://www.nature.com/articles/s41562-025-02164-y).

"Jednak brak danych z krajów o niskim i średnim dochodzie utrudniał dotąd pełne zrozumienie, w jakim stopniu szkody wynikające z kar fizycznych w dzieciństwie są uniwersalne, a w jakim zależne od kontekstu kulturowego" – zauważa.

Teraz naukowcy przeanalizowali 195 badań, opublikowanych w latach 2002–2024, a dotyczących kar cielesnych. Obejmowały one 92 kraje o niskim i średnim dochodzie oraz 19 różnych wskaźników, związanych m.in. z relacjami rodzic-dziecko, zdrowiem psychicznym i fizycznym, zachowaniami przemocowymi, postawami wobec przemocy, używaniem substancji psychoaktywnych, funkcjonowaniem poznawczym, umiejętnościami społeczno-emocjonalnymi, snem, sprawnością motoryczną oraz prawdopodobieństwem przymusu pracy w dzieciństwie.

DEON.PL POLECA


Lista skutków stosowania kar cielesnych jest długa i mocna

Wyniki analiz wskazują na to, że kary fizyczne były wyraźnie związane z negatywnymi konsekwencjami w 16 z 19 analizowanych obszarów: gorszymi relacjami rodzic–dziecko, byciem ofiarą przemocy, stosowaniem przemocy (w tym przemocy względem partnera w dorosłości), akceptowaniem przemocy, gorszym zdrowiem fizycznym i psychicznym, używaniem substancji psychoaktywnych, słabymi wynikami w nauce, zaburzeniami językowymi, pogorszeniem funkcji wykonawczych, zaburzeniami umiejętności społeczno-emocjonalnych, ogólnymi problemami behawioralnymi, zaburzeniami internalizacyjnymi (np. depresja i wycofanie) i eksternalizacyjnymi (np. agresja i działania destrukcyjne), zaburzeniami w rozwoju wczesnodziecięcym oraz jakością snu.

Nie stwierdzono wpływu kar cielesnych na umiejętności poznawcze, motoryczne oraz skalę przymusu pracy dzieci. Co istotne, badanie nie wykazało żadnych pozytywnych skutków związanych z karami fizycznymi. "Spójność i siła tych wyników sugerują, że kara fizyczna jest w szerokim zakresie szkodliwa dla dzieci i młodzieży. W przyszłości konieczne będą dalsze badania, aby zidentyfikować skuteczne strategie zapobiegania karom fizycznym na skalę globalną oraz zapewnić, że dzieci będą chronione przed wszystkimi formami przemocy, co będzie wspierało ich zdrowy rozwój" – mówi prof. Cuartas.

PAP / mł

Doświadczasz przemocy w domu? Szukaj wsparcia, to Twoje prawo!

Jeśli masz gorsze samopoczucie, utrzymujący się zły nastrój i nie wiesz, jak sobie z tym poradzić, możesz zadzwonić pod jeden z numerów telefonów wsparcia działających specjalnie dla dzieci, młodzieży i osób je wspierających. Połączenie jest bezpieczne, anonimowe i bezpłatne.

Ważne telefony pomocowe dla młodych osób:

116 111 - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, czynny całą dobę 7 dni w tygodniu, można też wysyłać anonimową wiadomość online przez www.116111.pl/napisz

800 12 12 12 - Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka, działa całodobowo, 7 dni w tygodniu, połączenie bezpłatne. Dla zainteresowanych czat dostępny na: Czat dla dzieci i młodzieży - Rzecznika Praw Dziecka

800 080 222 – Telefon zaufania dla dzieci, młodzieży, rodziców i pedagogów - linia całodobowa i bezpłatna.

800 100 100 - Telefon dla Rodziców i Nauczycieli w sprawie Bezpieczeństwa Dzieci prowadzony przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Działa od poniedziałku do piątku, w godzinach 12:00 - 15:00 i dodatkowo w czwartki, w godzinach 16:30-20:30.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nawet "zwykły klaps" szkodzi dużo bardziej, niż sobie wyobrażaliśmy. Naukowcy mówią jasno: wyłącznie negatywny wpływ
Komentarze (17)
JJ
~Just Just
12 maja 2025, 12:26
Podejrzliwość względem rodziców prowadzi do promowania kultury bezdzietności, bo gdyby nie rodzice, to nie byłoby kłopotów z dziećmi: gdy nie ma rodziców, to nie ma dzieci ani problemów.
BD
~Bo D
8 maja 2025, 23:31
Przemoc rodzi przemoc. Ktoś kto był bity też będzie innych bić.
JM
~Justyna Mic
9 maja 2025, 21:10
Jezus Chrystus zwyciężył zło dobrem, bito Go i zabito, a On przebaczył wszystkim i nie zrobił nikomu nic złemu.
KK
~karol karol
8 maja 2025, 10:09
już tylko katolickie komentarze pod tym artykułem udowadniają, że wszelkimi demokratycznymi metodami należy trzymać ideologów katolickich z dala od systemu edukacji
NK
~Nie Katolik
7 maja 2025, 22:35
Przemoc to może być tylko wierzchołek góry lodowej - wskaźnik tego, że miłość w takiej rodzinie szwankuje. Bicia można zakazać, ale miłości nie da się nakazać.
B.
~Bruno ...
7 maja 2025, 21:27
Karać fizyczne, nie certolić się, z miłością, bez złości, konsekwentnie a wszystko będzie dobrze, będzie pan zadowolony...
JP
~Jacek P
7 maja 2025, 19:55
Rzecznikiem praw dziecka powinien być rodzic. Margines patologii, często nawet nie w rodzinie, a w innych związkach, nie powinien tego zmieniać.
JM
~Justyna Mic
7 maja 2025, 17:06
Dopiero od paru pokoleń nie używa się kar fizycznych. W wielu krajach jest zakaz. Jak porównano więc stan zdrowia dzieci wychowywane bez kar cielesnych i z karami? Czy porównano dorosłych? Przez wieki aż do 2010 roku kary fizyczne były w powszechnym użyciu. Od niedawna narasta jednocześnie liczba zaburzeń u dzieci i wzrosła wyraźnie liczba placówek pomocy psychologicznej, widać problemy w radzeniu sobie, bo coraz więcej nieletnich potrzebuje wsparcia np w postaci specjalnego dostosowania w szkole. Skoro nie ma kar cielesnych, to dlaczego jest tak źle z młodymi..
TB
~Tadeusz Borkowski
7 maja 2025, 11:33
Zlikwidujmy kary bo źle wplywają na dobrostan przestępców ? Zacznijmy od małego daiecka i tylko tłumaczmy mu , że bawienie sie zapałkami nie jest dobre bo może spalić sie mieszkanie a strażacy ratując ludzi mogą sami zostac ofiarami. Przekonujmy dzieci, że nie powinny wyrywać się i uciekac na ulice bo samochód je przejedzie, a to bardzo boli i moga umrzec a mamusia/tauś będą nieszczęśliwi. Percepcja spraw ważnych w życiu jest taka sama u dzieci jak u dorosłych? Hm: albo dorośli zdziecinnieli albo dzieci tak szybko dotrastają już że świetnie rozumieją złożnośc zycia człowieka. Zlikwidujmy też mandaty, karne zwolnienia z pracy, dwójki w szkołach i studiach, spóżnienia do pracy, rozwody bo to też kary, pokuty, reklamacje w handlu, dyscyplinę w wojsku , w trennigach sportowców itd. Niech kazdy robi to co mu w danej chwili wpadnie do głowy. Wszystko przecież może wywołać stressy a to pezcież coś potwornego! Konieć Świata ze stresami!
RW
~Roman Warkowicz
6 maja 2025, 20:41
Kiedyś ta cała pseudopsychologia rozsypie się jak domek z kart. Od lat te wszystkie wymysły ludzi, którzy próbują narzucić całemu światu własną wizję człowieka i jego wnętrza ubierane są w maskę pseudonaukowego bełkotu. A i sama "psychologia" ma wiele nurtów i są takie odłamy psychologii behawioralnej, które wręcz polecają system kary i nagrody jako najefektywniejszy sposób uzyskania pożądanej reakcji.
JJ
~Just Just
6 maja 2025, 19:00
Jak to się ma do rzeczywistości? Proszę porównać dzieci z czasów wojennych np okupacji niemieckiej lub z obozów koncentracyjnych i dzisiejsze. Nastąpił ostatnio wysyp problemów psychicznych i zapotrzebowanie na psychiatrów, psychologów, terapie wciąż rośnie bardzo wyraźnie. Jeszcze dwadzieścia, trzydzieści , czterdzieści itd. dzieci były w zdrowsze, i fizycznie, i psychicznie, a przecież kary fizyczne były stosowane powszechnie.
JP
~Jacek P
6 maja 2025, 17:42
A jakie skutki powoduje przemoc dzieci, których nikt nie powstrzyma, wobec innych dzieci?
JJ
~Just Just
6 maja 2025, 18:52
A przemoc dzieci względem dorosłych... Wrzaski na dorosłych, wymuszanie przeróżnych rzeczy i zachowań, przeklinanie, niszczenie mienia choć czasem nieumyślne, nakładanie kosza na głowę, bicie i kopanie, niedostosowanie się panujących warunków zewnętrznych...
E3
edoro 333
7 maja 2025, 07:35
Bicie to nie jest jedyną metodą powstrzymywania dzieci przed przemocą wobec innych dzieci.
PR
~Ppp Rrr
7 maja 2025, 15:07
Brak reakcji przemocowej NIE oznacza braku reakcji w ogóle. Trzeba zastosować inne środki wychowawcze. Pozdrawiam.
TB
~Tadeusz Borkowski
7 maja 2025, 19:28
Dp PppRrr bywaja reakcje skuteczne i nieskuteczne. Skuteczne, to te,które dają pożądane wyniki. A więc porównajmy skutki poszczególnych metod wychowawczych. Skutki te zależa też od osobowości wychowanego i jego środowiska społecznego, któte nie składa sie tylko z rodziców, ale także różnych osób , bywa patologicznych. "Klaps" nie jest pobiciem, lecz dezaprobatą , jasną informacją. Podejrzewanie rodziców, że bawi ich kara cielesna jest gruba i krzywdzącą przesadą na której staraja się pseudouczeni robic karierę. Skąd ta myśl, że rodziców bawi cielesne karanie swoich dzieci? Myślę, że trodzice po karze szybko wychpdza do sosbnegho pkkoju aby sie wypłakac.Rodzice są okropni i tylko marzą o karaniu?
MM
~Matka M
8 maja 2025, 10:03
Chętnie odpowiem. Moje dzieci płci obojga były wychowywane bez klapsów, właśnie najmłodsze przekroczyło próg dorosłości. Nigdy żadne nie uderzyło innego dziecka. Za to w wieku przedszkolnym były popychane i szturchane przez inne dzieci, czasem pochodzące z bardzo dobrych religijnych rodzin - również rodzin moich przyjaciół - które dostawały w domu klapsy. Bo klaps to JEST przemoc, a dodatkowo nauka, że bicie innych jest zachowaniem normalnym - po prostu. A zwłaszcza chłopcy, którzy nie potrafią "oddać" mają potem w szkole ciężkie życie. To właśnie przerabialiśmy prze kilka lat.