Nie żyje Stefan Michnik

Fot. .wikipedia.org
PAP/dm

Nie żyje były stalinowski sędzia Stefan Michnik. Ciążyły na nim zarzuty popełnienia w latach 1952-53 zbrodni komunistycznych, które polegały na wydaniu m.in. bezprawnych wyroków śmierci. Śledztwo w jego sprawie prowadził pion śledczy IPN. Informację o śmierci byłego sędziego zamieścił w nekrologu jego przyrodni brat Adam Michnik.

„Dnia 27 lipca 2021 w Gettysburgu zmarł mój brat Stefan Michnik" – poinformował w nekrologu na stronie wyborcza.pl redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” Adam Michnik. „Mój Brat wiele wycierpiał z mojego powodu, choć nie z mojej winy” - dodał Michnik.

Stefan Michnik (ur. 1929) w okresie stalinizmu był sędzią Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie. Przewodniczył składom sędziowskim, które schwytanych żołnierzy podziemia niepodległościowego i członków dawnej partyzantki antyhitlerowskiej skazywały na śmierć lub wieloletnie więzienie. Śledztwo w jego sprawie prowadził pion śledczy IPN.

DEON.PL POLECA

IPN w marcu 2020 roku przypominał, że „W niniejszej sprawie zgromadzono obszerny i wyczerpujący materiał dowodowy, który pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu Stefanowi Michnikowi łącznie 93 zarzutów popełnienia w 1952 i 1953 roku w Warszawie przestępstw stanowiących zbrodnie komunistyczne i wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości, które polegały na wydaniu bezprawnych wyroków orzekających kary śmierci, kar długoletniego więzienia oraz bezprawnych postanowień w przedmiocie stosowania tymczasowego aresztowania wobec osób działających na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego” - podali prokuratorzy IPN.

Czyny zarzucone Stefanowi Michnikowi - jak podkreślili - w datach ich popełnienia stanowiły zbrodnie przeciwko ludzkości i były zakazane przez ówcześnie obowiązujące przepisy prawa międzynarodowego. Chodzi o art. VI pkt c Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego, stanowiącej załącznik do porozumienia międzynarodowego w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców Osi Europejskiej, uchwalonej w Londynie w dniu 8 sierpnia 1945 r.

Sędzia Stefan Michnik - jak zaznaczyli prokuratorzy IPN - sprzeniewierzył się „zasadzie obiektywizmu, a orzekając w sprawach karnych kierował się przede wszystkim przesłankami natury ideologicznej i politycznej, dążąc do fizycznej eliminacji osób postrzeganych przez ówczesne władze jako przeciwników politycznych”. Prokuratorzy wskazali, że Michnik dokonywał np. „dowolnej oceny materiału dowodowego - nie zawierającego jakichkolwiek obiektywnych dowodów obciążających oskarżonych”.

Pion śledczy IPN zwrócił również uwagę, że Stefan Michnik - mający nadal obywatelstwo polskie i nieposiadający w Polsce miejsca stałego pobytu, lecz mieszkający w Szwecji, utrudnia śledztwo.

„Co najmniej od 2008 roku unika jakichkolwiek kontaktów zarówno z przedstawicielami polskiego wymiaru sprawiedliwości, jak też z właściwą placówką dyplomatyczną RP, zaprzestał ponadto odbioru korespondencji kierowanej doń w niniejszym śledztwie. Wskazuje to wyraźnie, że podejrzany wykorzystuje fakt zamieszkiwania poza granicami kraju do utrudniania prowadzonego przeciwko niemu śledztwa” - podał pion śledczy IPN.

Z tego też względu w 2019 r. prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie wystąpił z wnioskiem do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Warszawie o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Stefana Michnika. W konsekwencji - po przejściu odpowiedniej sądowej procedury - 14 października 2019 r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie wydał Europejski Nakaz Aresztowania wobec Stefana Michnika.

Wniosek o przekazanie byłego stalinowskiego sędziego stronie polskiej oddalił „Sąd I Instancji w Goeteborgu uznając, że czyny zarzucone Stefanowi Michnikowi, zgodnie z przepisami prawa szwedzkiego, uległy przedawnieniu, ponadto, iż jest on obywatelem szwedzkim”.

Pion śledczy IPN wskazywał, że Michnik działał w strukturach totalitarnego państwa, które posługiwało się na wielką skalę terrorem dla celów politycznych. „W sprawach karnych kierował się przede wszystkim przesłankami natury ideologicznej i politycznej, dążąc do fizycznej eliminacji osób postrzeganych przez ówczesne władze jako przeciwników politycznych” - wskazywali prokuratorzy IPN.

Prokuratorzy IPN ustalili m.in., że Michnik przewodniczył składowi sędziowskiemu Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie, który wyrokiem z 5 stycznia 1953 r. skazał na karę śmierci działacza organizacji niepodległościowej „Kraj”. Była to organizacja, która od 1948 r. prowadziła akcje dywersyjne przeciwko władzy komunistycznej w Polsce, sowietyzującej kraj. Przygotowywała także memoriały o sytuacji w Polsce, które przesyłano do ambasady Stanów Zjednoczonych.

Stefan Michnik jako szef składu orzekającego WSR w Warszawie 3 marca 1953 r. skazał także na karę śmierci osobę wypełniającą zadania kuriera 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. „Oskarżona dopuściła się najcięższych zbrodni wobec Polski Ludowej, zaprzedała się całkowicie imperialistycznym ośrodkom wywiadowczym zdegenerowanych wyrzutków społeczeństwa polskiego przebywających w Londynie” - stwierdził w orzeczeniu stalinowski sędzia.

„Kara śmierci została także orzeczona przez Stefana Michnika w dniu 24 kwietnia 1953 roku wobec oskarżonego za udział w Związku Walki Zbrojnej, Armii Krajowej i Zrzeszeniu »Wolność i Niezawisłość«”- podał zastępca prokuratora generalnego. Inny - ustalony przez pion śledczy IPN - wyrok śmierci wydany przez Michnika dotyczył majora rezerwy, któremu zarzucono usiłowanie obalenia przemocą ustroju.

Ponadto zarzuty wobec byłego sędziego dotyczyły wydania wielu wyroków kar dożywotniego i długoletniego więzienia, a także decyzji o tymczasowym aresztowaniu. Sędzia Michnik represjonował w ten sposób przeciwników komunistycznego reżimu m.in. zawodowych oficerów Wojska Polskiego II Rzeczypospolitej, żołnierzy Armii Krajowej, działaczy organizacji konspiracyjnych, a nawet harcerzy z organizacji "Rysie" i "Orlęta", księży katolickich i siostrę zakonną.

Źródło: PAP/ dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie żyje Stefan Michnik
Komentarze (6)
AP
~Anna Potoczek
31 lipca 2021, 18:07
Panie Lindner, jako chrześcijanin wie Pan chyba coś o żalu za grzechy oraz o potrzebie pokuty. O niczym takim w przypadku Stefana Michnika nie wiadomo. Deon zamieścił informacje jakich nigdy nie zamieści Gazeta Wyborcza. Informacje nie są obgadywaniem. Mam prawo wiedzieć co robil stalinowski sędzia z życia Stalina. Nikt też chyba nie zabrania panu Adamowi Michnikowi napisać i w wysokim nakładzie opublikować tego, w jaki sposób jego brat znalazł się w Szwecji, z czego tam żył i co robił Gazeta jest bardzo dociekliwa w takich sprawach. I nie nazywa się tej dociekliwości obgadywaniem, ale dziennikarską rzetelnością. Pozdrawiam.
SL
Sebastian Lindner
1 sierpnia 2021, 09:23
1. To prawda, nie wiadomo Pani o ew. żalu za grzechy żywionym przez zmarłego. Mi też nie wiadomo. Bogu wiadomo. 2. Tak, pani Anno. Ma Pani prawo wiedzieć. A Deon ma prawo opisywać. Te informacje zresztą były wcześniej dostępne. Ja nie zwracałem uwagi na ew. bezprawność artykułu. Tylko na niestosowność. Jeszcze w zeszłym roku Zmarły mógł odpowiadać za siebie i robił to, m. in. w odpowiedzi na ataki Tarczyńskiego. Teraz już nic odpowiedzieć nie może, i właśnie dlatego wypada, żeby atakujący zamilkli. 3. Zastanawia mnie ta fiksacja na doczesnym wymiarze sprawiedliwości. Przecież wierzymy w bożą sprawiedliwość i błagamy o Jego miłosierdzie.
SL
Sebastian Lindner
30 lipca 2021, 17:40
Oj wstydźcie się, Deony. Dotąd obgadywanie ludzi między śmiercią a pogrzebem było domeną Naszego Dziennika. A teraz ND w duecie z Deonem. Ech. (Nie neguję tu czynów zmarłego. I że uniknął doczesnej sprawiedliwości. Ale akurat MY CHRZEŚCIJANIE, którzy patrzymy w perspektywie wykraczającej poza doczesne życie, nie powinniśmy aż tak bardzo się tym podniecać. W artykule nie znalazłem ani jednego dobrego słowa o św. p. Stefanie. Jezus na sądzie na pewno jakieś znajdzie.)
JJ
~Jan Jan
1 sierpnia 2021, 05:32
Sebastian Lindner <><><> ''Ale akurat MY CHRZEŚCIJANIE, ........'' Co Ty człowieku wypisujesz? Jacy chrześcijanie? Ty jesteś katolikiem a to nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Założycielem Twojego kościoła jest Konstantyn (Konstantyn I Wielki) a nie Pan Jezus Chrystus.
JJ
~Jan Jan
1 sierpnia 2021, 05:46
Sebastian Lindner <><><> Przeto jeśli jesteś katolikiem, nie tłumacz się niewiedzą. I nie waż się przeciwstawiać tysiącleciu totalitaryzmu, terroru, niewolnictwa i zbrodni jakichś szpitali i uniwersytetów czy afrykańskich misji. To cynizm urągający wszelkiej moralności, nie mówiąc już o godności ofiar, którą wprost spotwarza. Nie piszę o liczbach pomordowanych ludziach. Sam sobie poszukaj w internecie i nie pisz więcej kłamstw.
LZ
~Lajkonik Zwierzyniecki
30 lipca 2021, 15:08
Szkoda że nie stanął przed sądem, za zbrodnie z epoki stalinowskiej.