Nie żyje znany reżyser, aktor i pisarz Peter Bogdanovich
W Los Angeles w wieku 82 lat zmarł amerykański reżyser Peter Bogdanovich, który już na początku kariery zabłysnął dzięki filmom jak "Ostatni seans filmowy", "No i co doktorku?" i „"Papierowy księżyc".
Jak zauważył „Hollywood Reporter” („HR”), filmowca, który był synem serbskich imigrantów i zdobył nominację do Oscara, zrealizowane hity postawiły na drodze zrównującej go z Orsonem Wellesem i Johnem Fordem, których wielbił.
"HR" stwierdza, że Bogdanovich, któremu okulary w rogowej oprawie i apaszka nadawały profesorski wygląd i który się rozkoszował legendą Hollywoodu, wyrósł na gwiazdę dzięki drugiej produkcji, "Ostatniemu seansowi filmowemu" (1971). "Czarno-biały dramat rozgrywający się w teksańskim miasteczku uzyskał osiem nominacji do Oscara, w tym za reżyserię i scenariusz adaptowany (wspólnie z Larrym McMurtrym) oraz nagrody za drugoplanowe kreacje aktorskie dla Cloris Leachman i Bena Johnsona” – przypomniał hollywoodzki dziennik.
Amerykański filmowiec pisał także książki, w tym „Who the Devil Made It: Conversations With Legendary Directors”, "Who The Hell's in It: Portraits and Conversations", zawierającą 26 profili artystów i wywiadów oraz monografie o Orsonie Wellesie, Howardzie Hawksie i Alfredzie Hitchcocku.
Jako aktor znany był m.in. z roli psychoterapeuty w serialu HBO „Rodzina Soprano”.
- Nauczyłem się jednej rzeczy: każdy film, który robisz, nie może być życiem lub śmiercią. (…) Musisz po prostu kontynuować robienie filmów i mieć nadzieję na najlepsze – ocenił w jednym z wywiadów dla „Los Angeles Times”.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł