Nożownicy atakują pasażerów nowojorskiego metra
W miniony weekend w nowojorskim metrze doszło do co najmniej sześciu ataków z użyciem noża. Miały one miejsce wkrótce po tym, jak władze miasta i stanu Nowy Jork wystąpiły z nowym planem walki z przemocą w transporcie publicznym.
Weekendowe ataki nastąpiły w sytuacji, kiedy Nowy Jork zmaga się ze wzrostem przestępczości w metrze, autobusach itp. Według telewizji NBC New York, w tym roku liczba poważnych przestępstw wzrosła o 65 proc. Wzburzenie z powodu niebezpieczeństwa nasiliło się po śmierci 40-letniej Michelle Go, która 15 stycznia rano została pchnięta na stacji przy Times Square na tory nadjeżdżającego metra.
Burmistrz miasta Eric Adams i gubernator stanu Nowego Jorku Kathy Hochul przedstawili w piątek projekt zakładający rozlokowanie od poniedziałku w całym systemie metra zwiększonych patroli policji i zespołów ds. zdrowia psychicznego. Do pierwszego incydentu doszło jeszcze tego samego dnia. Około godz. 17.00 mężczyzna został ugodzony nożem, trafił do szpitala, a według policji jego stan zdrowia jest stabilny.
W sobotę odnotowano co najmniej cztery ataki nożowników. Rano ofiarą jednego stał się 40-letni mężczyzna, od którego trzech innych zażądało pieniędzy. Kiedy odmówił został zraniony w udo. Przed godz. 15 w rezultacie utarczki słownej 20-letniej kobiety z niezidentyfikowanym mężczyzną, napastnik pchnął ją trzykrotnie w brzuch.
Kolejne przypadki napaści zgłoszone zostały w godzinach wieczornych. Dwóch nastolatków usiłujących okraść 24-letniego mężczyznę dźgnęło go nożem. W innym incydencie ofiarą nożowników stał się pasażer, który zwrócił się do dwóch mężczyzn palących prawdopodobnie narkotyki, żeby się odsunęli. Jeden z napastników zranił go w ramię. Ostatni jak dotąd napad wydarzył się w niedzielę wieczorem.
Zgodnie z relacją NBC News ataki nożowników nie były śmiertelne. Stan osób przetransportowanych do szpitali z obrażeniami jest stabilny. Na razie nie ma informacji czy z wyjątkiem jednego zdołano zatrzymać sprawców, chociaż ataki przypisuje się przede wszystkim osobom bezdomnym i chorym psychicznie.
- Musimy współpracować, aby nasze metro - siła napędowa Nowego Jorku - było bezpieczne dla wszystkich pasażerów i przyjść z pomocą tym, którzy jej potrzebują - mówiła gubernator Hochul.
Jednocześnie nie brak opinii, że władze wciąż nie mają planu jak zlikwidować przyczyny przemocy w transporcie publicznym.
PAP/dm
Skomentuj artykuł