"Operacja trwała całą noc". Tusk: 19 przekroczeń przestrzeni powietrznej
Donald Tusk poinformował, że pierwsze naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej nastąpiło we wtorek o 23.30, ostatnie w środę o 6.30. Premier wskazał, że chodzi o 19 dronów, z których część nadleciała z Białorusi. Zestrzelono trzy lub cztery z nich.
– Odnotowano i precyzyjnie namierzono 19 przekroczeń przestrzeni powietrznej, ale nie są to ostateczne dane - przekazał premier Donald Tusk w Sejmie. - Po raz pierwszy w czasie tej wojny drony nie nadleciały z Ukrainy, ale z Białorusi – dodał.
Jak poinformował Donald Tusk, pierwsze informacje o zmasowanym ataku powietrznym na Ukrainę wojsko odebrało o godzinie 22.06.
– Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie skala tego ataku i ilość zaangażowanych w to dronów, a także rakiet – zaznaczył.
Oprócz systemów naziemnych aktywowane zostały wówczas także samoloty wczesnego ostrzegania we współdziałaniu z sojusznikami NATO.
Premier Donald Tusk przemówił w Sejmie
– Około 23.30 odnotowano pierwsze naruszenie przestrzeni powietrznej nad naszym krajem, ostatnie około godziny 6.30. A więc daje to wyobrażenie o skali tej operacji. Ona trwała dokładnie całą noc – kontynuował swoje wystąpienie premier
Wg udzielonych informacji, minionej nocy odnotowano i precyzyjnie namierzono 19 przekroczeń przestrzeni powietrznej, ale dane te nie są ostateczne.
– To, co jest nowe w najgorszym tego słowa znaczeniu to kierunek, z którego drony nadleciały. To jest po raz pierwszy w czasie tej wojny nie z Ukrainy w efekcie błędów, dezorientacji dronów czy małych rosyjskich prowokacji, po raz pierwszy spora część nadleciała bezpośrednio z Białorusi – dodał szef rządu.
Drony uznane za bezpośrednio zagrażające naszemu bezpieczeństwu zostały zneutralizowane. W tej chwili potwierdzono zestrzelenie trzech dronów, ale niewykluczone, że zestrzeleń było więcej. Trwa poszukiwanie szczątków przez służby państwa. Ostatni z dronów został zniszczony o godzinie 6.45.
polsatnews.pl/interia.pl/dm


Skomentuj artykuł