[PILNE] Polski ambasador zaatakowany w Rosji. Zmierzał na spotkanie z Polonią

[PILNE] Polski ambasador zaatakowany w Rosji. Zmierzał na spotkanie z Polonią
Fot. Deon.pl
rmf24.pl / tk

W niedzielę w Petersburgu doszło do incydentu, w którym polski ambasador w Rosji Krzysztof Krajewski został zaatakowany przez grupę rosyjskich „aktywistów” – poinformowała „Gazeta Wyborcza”. Informacje te potwierdził rzecznik MSZ Maciej Wewiór.

Napaść na polskiego ambasadora w Rosji

Jak relacjonuje „Gazeta Wyborcza”, dyplomata przebywał pod opieką funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, jednak mimo to został napadnięty przez grupę Rosjan. Choć sytuacja była groźna, ambasador nie doznał poważnych obrażeń.

DEON.PL POLECA

 

 

Rzecznik MSZ potwierdził przebieg zdarzenia, zaznaczając, że najpierw pojawiły się „napaści werbalne”, które szybko przerodziły się w próbę fizycznej agresji. Wówczas do akcji wkroczyła ochrona.

Okoliczności wizyty ambasadora

W rozmowie z RMF FM Maciej Wewiór doprecyzował, że Krzysztof Krajewski przybył do Petersburga w związku ze spotkaniem z miejscową Polonią z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W planie wizyty znajdowało się m.in. nabożeństwo w Kościele Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej, przy głównej arterii miasta – Newskim Prospekcie.

Gdy ambasador zmierzał do świątyni, otoczyli go Rosjanie, którzy krzyczeli hasła skierowane przeciwko Polsce i Ukrainie oraz obrażali polskiego przedstawiciela.

Reakcja polskiego MSZ i konsekwencje dyplomatyczne

Wewiór poinformował, że podczas poniedziałkowej rozmowy z rosyjskim charge d’affaires polska strona przekazała sprzeciw wobec wydarzeń z Petersburga. Jak dodał, strona rosyjska przyznała, iż takie incydenty „nie powinny mieć miejsca”.

DEON.PL POLECA


Podczas tego samego spotkania przekazano również notę o cofnięciu zgody na działalność rosyjskiego konsulatu w Gdańsku.

Zamknięcie konsulatu jako odpowiedź na akty dywersji

Decyzja o likwidacji konsulatu jest związana z ubiegłotygodniowymi aktami sabotażu na polskich liniach kolejowych. W miejscowości Mika doszło do eksplozji ładunku, który uszkodził torowisko, a w okolicach stacji Gołąb pociąg przewożący 475 pasażerów musiał nagle wyhamować z powodu uszkodzenia infrastruktury.

Premier Donald Tusk poinformował w Sejmie, że za dywersję odpowiadają obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami. Według ustaleń Onetu są to Jewhienij Iwanow i Oleksandr Kononow, którzy po przeprowadzeniu działań uciekli na Białoruś.

Protest dotyczący zmian na cmentarzu w Katyniu

Podczas środowego spotkania polskie MSZ przekazało także sprzeciw wobec działań podjętych na cmentarzu w Katyniu. Dyrekcja Kompleksu Pomnika Katyńskiego usunęła z terenu nekropolii płaskorzeźby przedstawiające Order Virtuti Militari i Krzyż Kampanii Wrześniowej.

Decyzja o demontażu zapadła z polecenia prokuratury obwodu smoleńskiego, która argumentowała, że elementy te naruszały przepisy dotyczące ochrony dziedzictwa kulturowego oraz zasad upamiętnienia „zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej”, czyli II wojny światowej w rosyjskiej narracji państwowej.

Na katyńskim cmentarzu spoczywa 4421 polskich oficerów zamordowanych w 1940 r. przez NKWD. W sumie ofiarą zbrodni padło 22 tysiące obywateli Polski, w tym 15 tysięcy jeńców wojennych przetrzymywanych w obozach w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie.

Źródło: rmf24.pl / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Zbigniew Parafianowicz

Pierwszy reportaż z wojny w Ukrainie

„Operacja specjalna” miała skończyć się po trzech dniach – rozpadem ukraińskiego państwa i marionetkowym rządem w Kijowie. Trwa jednak do dziś. Codziennie relacjonują ją gazety i portale internetowe. Ale...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

[PILNE] Polski ambasador zaatakowany w Rosji. Zmierzał na spotkanie z Polonią
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.