Politico: systemowa korupcja w Rosji osłabia jej armię

Politico: systemowa korupcja w Rosji osłabia jej armię
Fot. PAP/EPA/STANISLAV KOZLIUK
PAP / tk

„Rosyjskie wojska atakujące Ukrainę spisują się zaskakująco słabo, w pierwszych dniach inwazji nie udało im się opanować żadnego dużego miasta. Jednym z powodów jest systemowa korupcja w sektorze wojskowym Rosji, prowadząca do błędów w ocenie sytuacji i problemów z zaopatrzeniem” – pisze portal Politico.

Eksperci oceniali, że Kreml poczynił błędne założenia dotyczące woli walki i zdolności obronnych Ukrainy. Do takiej złej analizy oraz kłopotów w czasie inwazji mogła doprowadzić korupcja – twierdzi Polina Beliakova z Centrum Studiów Strategicznych z Uniwersytetu Tuftsa w USA.

DEON.PL POLECA




W pierwszych dniach wojny pojawiały się doniesienia, że część rosyjskich żołnierzy dostała racje żywnościowe przeterminowane od 2015 roku. Według Beliakovej większość firm dostarczających jedzenie dla rosyjskiego wojska jest związana z biznesmenem Jewgienijem Prigożynem, łączonym również z Grupą Wagnera.

Jedzenie dla rosyjskiego wojska gorsze niż w więzieniach

Opozycjonista Aleksiej Nawalny zarzucał firmom Prigożyna oszustwa na państwowych przetargach obronnych, w wyniku czego miały zawrzeć kontrakty warte setki milionów dolarów. Tymczasem o jedzeniu i zakwaterowaniu żołnierzy w Rosji mówi się, że są gorsze niż w tamtejszych więzieniach – pisze autorka artykułu.

Analityczka podaje też przykład z 2012 roku, gdy rosyjski koncern zbrojeniowy dostał 26 mln dolarów na rozwój systemu przechwytywania pocisków. Badania nigdy się jednak nie zaczęły, a koncern zawarł fałszywe kontrakty z firmami krzakami, z których część zarejestrowana była pod adresami publicznych szaletów w obwodzie samarskim.

Korupcja wśród rosyjskich polityków

Korupcja jest też obecna na szczeblu politycznym, gdzie wpływa na głównych urzędników wojskowych prezydenta Władimira Putina. Niedawne dochodzenia wykazały, że majątki wysokiej rangi przedstawicieli resortu obrony są nieproporcjonalne do ich zarobków, co sugeruje korupcję - pisze Beliakova.

Opływający w zbytki urzędnicy są zaś mniej chętni do przekazywania autokracie opinii mogących go rozczarować, bo boją się odcięcia od korupcyjnej sitwy. W przypadku Ukrainy oznaczałoby to poinformowanie Putina, że kraj, który zamierza najechać, będzie się bronił, a jego mieszkańcy nie chcą być częścią „świata rosyjskiego” i powitają agresorów koktajlami Mołotowa, a nie chlebem i solą – ocenia ekspertka.

Autorka zaznacza jednak, że korupcja nie przesądza wyniku tej wojny, a Rosja wciąż posiada duże zdolności bojowe i liczne wojska, które może rzucić do walki. By osiągnąć postępy, będą one jednak musiały walczyć również z problemami związanymi z korupcją, od złej oceny ryzyka na wysokim szczeblu, po przeterminowane racje żywnościowe w terenie.

Źródło: PAP / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Zbigniew Parafianowicz

Wojny, do których państwa wolą się nie przyznawać

Kim są osławione rosyjskie zielone ludziki i kto nimi dowodzi? Do czego posuwają się najemnicy walczący w Syrii, Libii i na wschodzie Ukrainy? Kto destabilizuje sytuację w...

Skomentuj artykuł

Politico: systemowa korupcja w Rosji osłabia jej armię
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.