Polscy koszykarze na wózkach o przepustkę do Tokio powalczą w kraju

Dotychczas czempionat kontynentu, zarówno kobiet, jak i mężczyzn, odbywał się w tym samym mieście. Tym razem panie będą rywalizować w Rotterdamie. Oba turnieje będą jednocześnie stanowić kwalifikację do igrzysk paraolimpijskich. Do stolicy Japonii w 2020 roku pojadą po cztery najlepsze drużyny kobiece i męskie ze Starego Kontynentu.

"Zrobimy wszystko, by wykorzystać przewagę, jaką daje fakt bycia gospodarzem mistrzostw. Liczę, że mój wkład przyczyni się do realizacji tego zadania i osiągniemy cel, którym są igrzyska. Do naszych najgroźniejszych rywali będą zapewne należeć Wielka Brytania, Hiszpania, Turcja i Niemcy" - powiedział PAP Balcerowski.

W ostatnich dniach sierpnia biało-czerwoni uczestniczyli w mistrzostwach świata w Hamburgu, zajmując szóste miejsce. Pokonali tam Kanadę, Argentynę, Koreę Południową i przegrali z Australią, która wywalczyła brązowy medal. Balcerowski walnie przyczynił się do zwycięstwa nad Kanadą, która przez wiele lat dominowała w tej dyscyplinie, zdobywając 21 pkt.

"Staram się jak najczęściej wykorzystywać swoje atuty, za które uważam rzut i doświadczenie" - podkreślił 41-letni zawodnik wywodzący się z Wałbrzycha.

W reprezentacji wystąpił już ponad 300 razy, a podczas mistrzostw Europy na Teneryfie w 2017 roku, które Polska także ukończyła na szóstej pozycji, wybrano go do najlepszej piątki turnieju. Z zespołem narodowym wystąpił w igrzyskach paraolimpijskich w Londynie (ósme miejsce). Poza tym pracował jako trener reprezentacji.

Balcerowski był niegdyś dobrze zapowiadającym się koszykarzem Górnika Wałbrzych. Jego plany przekreślił wypadek samochodowy, któremu uległ w 1998 roku. Stracił po nim władzę w nogach. Swoją sportową pasję realizował jednak z sukcesami jako zawodnik na wózku. Klubowy Puchar Europy zdobywał trzykrotnie z zespołem RSC Zwickau, a raz z RSB Thuringia Bulls. Obecnie drugi sezon gra w BG-Baskets Hamburg, a rozpoczął go od trzech wygranych spotkań.

Cała rodzina Balcerowskich jest związana z basketem. Żona Marcina, Sylwia, grała niegdyś w AZS Lublin, a ich syn, 19-letni obecnie Aleksander, jest zawodnikiem hiszpańskiego klubu Herbalife Gran Canaria, kandyduje do reprezentacji Polski w koszykówce klasycznej.

Polska nigdy nie zdobyła medalu ME w koszykówce na wózkach, ale dwukrotnie (2009, 2011) kończyła zmagania na czwartym miejscu.

Arenami zmagań podczas ME 2019 będzie w Wałbrzychu hala Centrum Sportu i Rekreacji Aqua Zdrój, część działającego od pięciu lat ośrodka w dzielnicy Biały Kamień wielofunkcyjnego obiektu, służącego mieszkańcom przez okrągły rok, oraz hala OSiR w pobliskich Świebodzicach, gdzie swego czasu grał w ekstraklasie wałbrzyski Górnik.

"Mamy już spore tradycje w częstym goszczeniu reprezentacyjnych drużyn, m.in. w koszykówce kobiet i mężczyzn, które przebywały tu na zgrupowaniach i rozgrywały mecze międzypaństwowe. Liczymy, że obiekt okaże się szczęśliwy dla naszych koszykarzy na wózkach" - powiedział Mariusz Gawlik, prezes spółki Aqua Zdrój.