Polska do Trybunału za niewdrożenie przepisów
Komisja Europejska poinformowała w środę o pozwaniu Polski do Trybunału Sprawiedliwości w związku z niewdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy z 2011 roku w sprawie interoperacyjności systemu kolei. Termin jej wdrożenia upłynął dnia 31 grudnia.
Interoperacyjność kolei oznacza zdolność systemu kolejowego do zapewnienia bezpiecznego i nieprzerwanego przejazdu pociągów spełniających odpowiednie wymogi. W praktyce pełna interoperacyjność oznaczałaby, że odpowiednio dostosowany tabor może poruszać się po infrastrukturze kolejowej i przemieszczać pomiędzy sieciami kolejowymi różnych krajów bez konieczności zatrzymywania się na granicach czy wymiany lokomotywy lub załogi, czy nawet bez potrzeby wykonywania przez maszynistów jakichkolwiek czynności specyficznych dla danej infrastruktury.
Polska, jak informuje KE, nie wdrożyła dyrektywy z 2011 roku, która zmienia unijną dyrektywę z 2008 roku w sprawie interoperacyjności kolei, " wprowadzając zmiany do opisu systemów kolejowych oraz określając procedury ich weryfikacji".
"Niewdrożenie dyrektywy może utrudnić swobodny przepływ komponentów i wyposażenia kolejowego na rynku UE, ponieważ krajowe organy wyznaczone do wykonywania procedur weryfikacyjnych nie stosują tych samych ram prawnych" - informuje KE w komunikacie.
KE informuje też, że już wcześniej zwróciła się do Polski o podjęcie działań mających na celu zapewnienie przestrzegania przepisów dyrektywy z 2011. "Na podstawie wyjaśnień przekazanych przez Polskę w lipcu 2012 r. KE stwierdziła, że Polska nie podjęła niezbędnych środków ani nie zawiadomiła Komisji o żadnych takich środkach" - informuje KE.
Komisja Europejska pozywa Polskę przed Trybunał Sprawiedliwości UE w związku z niewdrożeniem unijnej dyrektywy dotyczącej opłat lotniskowych. KE wnioskuje o dzienną karę dla Polski w wys. ok. 75 tys. euro, płacone od dnia wyroku do czasu wdrożenia.
"Do chwili obecnej Polska nie zastosowała żadnych środków związanych z dyrektywą, którą zobowiązała się wdrożyć, bądź też nie powiadomiła o nich Komisji" - czytamy w środowym komunikacie. Termin wdrożenia dyrektywy upłynął 15 marca 2011 r.
"Oznacza to, że Polska nie przestrzega wspólnych przepisów ramowych regulujących sposób ustalania opłat lotniskowych. Ma to znaczenie nie tylko dla polskich, ale również dla innych europejskich i pozaeuropejskich linii lotniczych (...). Co istotne, może to oznaczać, że pasażerowie płacą więcej niż powinni za podróże lotnicze - zarówno te w obrębie UE, jak i za loty długodystansowe rozpoczynane z lotnisk w krajach UE" - argumentuje KE.
Dyrektywa dotyczy portów lotniczych obsługujących rocznie ponad 5 mln pasażerów. Nakłada ona na kraje UE wymóg zapewnienia, by - w miarę możliwości - zmiany systemu lub wysokości opłat lotniskowych następowały w wyniku porozumienia pomiędzy zarządzającymi lotniskami, a liniami lotniczymi. W tym celu wymagane są przejrzyste konsultacje między stronami. KE przekonuje, że ustalone w ten sposób opłaty lotniskowe byłyby "niedyskryminujące i powiązane z poziomem usług świadczonych przez port lotniczy".
Komisja przypomniała, że już 18 maja 2011 r., a następnie 22 marca 2012 r. zwróciła się do Polski o podjęcie działań, by spełnić wymogi dyrektywy.
Komisja Europejska pozwała Polskę równiez za niepełne wdrożenie dyrektywy dotyczącej energii elektrycznej. KE wnioskuje o dzienną karę dla Polski w wys. 84 tys. 378 euro, płacone od dnia wyroku do czasu pełnego wdrożenia.
Skomentuj artykuł