Pomorskie: 34-letni mężczyzna zaalarmował służby o wybuchu, który mu się przyśnił
Bytowska policja i straż pożarna w minionej nocy ruszyły do akcji ratunkowej po zgłoszeniu o wybuchu butli gazowej w Myślimierzu. Na miejscu okazało się, że wybuchu nie było, a zgłaszający go 34-latek tłumaczył, że ta sytuacja prawdopodobnie mu się przyśniła – podała KPP w Bytowie.
Informację o wybuchu butli gazowej w Myślimierzu (Pomorskie) bytowskie służby otrzymały po godz. 3.00 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jak podał oficer prasowy KPP w Bytowie st. sierż. Dawid Łaszcz, policja i straż pożarna ruszyły na ratunek. Na miejscu okazało się, że to fałszywy alarm.
Wybuch przyśnił się mężczyźnie
- Zgłaszający 34-latek tłumaczył mundurowym, że przez kilka dni miał wysoką gorączkę, która jak twierdził spowodowała, iż cała sytuacja mu się najprawdopodobniej przyśniła. Po przebudzeniu wybiegł z posesji i zadzwonił po pomoc – powiedział st. sierż. Łaszcz.
Policjanci wylegitymowali 34-latka , sprawdzili go w systemach policyjnych i uzyskali informację, że jest on poszukiwany do odbycia kary siedmiu miesięcy pozbawienia wolności. - Został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. Niedługo trafi do zakładu karnego – przekazał oficer prasowy bytowskiej policji.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł