Portugalia: liczba chorych na Covid-19 wzrosła o 100 proc.; apele o zamknięcie granic
Z soboty na niedzielę liczba zachorowań na koronawirusa w Portugalii wzrosła do 245, tj. o ponad 100 proc. w ciągu doby. W tym samym czasie blisko 170 tys. osób zwróciło się do rządu Antonia Costy o natychmiastowe zamknięcie granic.
Najwięcej przypadków zachorowań na Covid-19 notowanych jest w aglomeracji Lizbony, a także w dystrykcie Porto, na północy kraju.
W niedzielę władze Portugalii regularnie kierują do obywateli apele za pośrednictwem środków masowego przekazu o pozostanie w domach w związku z rozszerzającą się pandemią koronawirusa. Przypominają o obowiązującym w tym kraju od piątku stanie zagrożenia epidemicznego.
Tymczasem od sobotniego popołudnia blisko 170 tys. obywateli Portugalii podpisało się pod cyrkulującą w internecie petycją, żądającą od Costy zamknięcia granic z Hiszpanią, w której liczba zmarłych na koronawirusa wyniosła w niedzielne popołudnie 288.
“Pozamykali nas w domach, ale sami nie kwapią się zamknąć granic z Hiszpanią zdominowaną przez koronawirusa” - ocenił politykę rządu Costy popularny w Portugalii pisarz Miguel Sousa Tavares.
Od niedzieli na portugalskim archipelagu Madery obowiązuje obowiązkowa kwarantanna dla wszystkich osób przybywających samolotami. Wcześniej podobne rozwiązanie wprowadził regionalny rząd Azorów. Oba autonomiczne gabinety wezwały w sobotę premiera Costę do natychmiastowego zamknięcia granic.
W niedzielę rano na Azorach potwierdzono pierwszy przypadek zachorowania na Covid-19. Na Maderze dotychczas nie wykryto koronawirusa.
Wprawdzie od piątku do 9 kwietnia obowiązuje w Portugalii stan zagrożenia epidemicznego, ale rząd ograniczył jedynie napływ turystów wycieczkowcami. W dalszym ciągu funkcjonują też placówki handlowe oraz punkty gastronomiczne.
W niedzielę na lotnisku w Lizbonie samolot z turystami lądował średnio co dwie minuty.
Skomentuj artykuł