Radwańska o dopingu Szarapowej: ja też nie sprawdzam maili

Radwańska o dopingu Szarapowej: ja też nie sprawdzam maili
(fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO)
PAP / kw

Agnieszka Radwańska, obecnie trzecia tenisistka świata, przyznała, że także nie czyta maili, które otrzymuje od WADA. To zadanie jej lekarza oraz agenta. W poniedziałek Rosjanka Maria Szarapowa przyznała, że złapano ją na dopingu.

"To był bardzo smutny dzień dla tenisa. Ale ja też nie czytam maili, jakie przychodzą od WADA. To jest zadanie mojego lekarza i agenta" - przyznała krakowianka.

Szarapowa właśnie w ten sposób tłumaczyła swoją "wpadkę". W jej organizmie znaleziono meldonium, czyli substancję, którą wprowadzono na listę zakazanych środków dopiero 1 stycznia tego roku. Pozytywny wynik dała próbka pobrana u Rosjanki w trakcie styczniowego Australian Open w Melbourne.

DEON.PL POLECA

"Sama też bardzo się obawiam, jak przyjmuję jakieś leki. Doskonale wiem, że każda tabletka może zawierać coś zakazanego. Właśnie dlatego kiedy jestem chora biorę sprawdzone preparaty lub nie zażywam niczego. Czasami wolę nawet grać z przeziębieniem" - podkreśliła Radwańska.

Czeszka Petra Kvitova, zwyciężczyni dwóch edycji wielkoszlemowego Wimbledonu (2011 i 2014), pochwaliła działania WADA, ale żal jej Szarapowej.

"Oczywiście to przykre co się stało, ale prawda jest taka, że każdy sportowiec powinien doskonale wiedzieć, co przyjmuje i czym karmi swój organizm. Maria popełniła wielki błąd i teraz są tego konsekwencje. Ale jak widać system antydopingowy działa dobrze" - powiedziała 26-letnia zawodniczka, obecnie ósma rakieta świata.

Szarapowej grozi dyskwalifikacja od dwóch do czterech lat. Murem za Rosjanką stanęły też jej rodaczki, koleżanki z kortu. Swietłana Kuzniecowa napisała na Twitterze: "Przede wszystkim musimy pamiętać, że Maria jest wielkim sportowcem i nawet ten dziwny błąd nie może rzucać złego światła na jej osiągnięcia w tenisie".

Dodatkowo zaapelowała także: "Nikt z nas, a już na pewno nie ja, nie ma prawa oceniać tej historii. Nie wolno nam krytykować Marii. To należy do agencji antydopingowej".

Trochę inaczej podchodzi do tego Amerykanka Bethanie Mattek-Sands, specjalistka gry deblowej. "Od pierwszego dnia, kiedy stałam się profesjonalnym sportowcem, powtarzano mi na każdym kroku, że sama jestem odpowiedzialna za to, jakie substancje są w moim organizmie" - oznajmiła.

Tenisistki przygotowują się do turnieju w Indian Wells. Radwańska w pierwszej rundzie dostała wolny los, w drugiej spotka się ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Radwańska o dopingu Szarapowej: ja też nie sprawdzam maili
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.