Rząd próbuje przekonać Indian do eutanazji. Proceder godzi w ich wierzenia i system wartości

Rząd próbuje przekonać Indian do eutanazji. Proceder godzi w ich wierzenia i system wartości
Fot. Amanda Achtman / YouTube
Amanda Achtman / YouTube / ar

Eulalia Biegnący Królik (tak brzmi jej indiańskie imię) jest rdzenną amerykanką, która została wychowana przez dziadków. W poruszającym materiale opowiedziała o wypadku, którego doświadczyła, pragnieniu śmierci oraz o tym, co ją uratowało. Kobieta wspomniała również o kanadyjskim prawie, które przez promowanie eutanazji, godzi w wartości i wierzenia Indian.

W 2009 roku Eulalia miała wypadek samochodowy, w wyniku którego uszkodziła górny odcinek kręgosłupa. W szpitalu lekarze założyli jej kołnierz ortopedyczny i planowali przeprowadzić operację czaszki. Kobieta przeszła w związku z tym poważny kryzys i chciała umrzeć. Ocaliła ją fotografia wnuka, który - jak sama przyznaje - był dla niej "darem". Wiedziała, że ma dla kogo żyć.

Pewnego dnia do Eulalii przyszedł lekarz, uklęknął obok niej i trzymając za rękę, powiedział: "Wszystko goi się doskonale. Mówiłem, że wyjdzie pani za sześć miesięcy". I tak się stało.

Doświadczenie wypadku i pobyt w szpitalu nauczyły Eulalię, że choć czuła się pokonana i pragnęła śmierci, nie warto było się poddawać i należy walczyć dalej.

DEON.PL POLECA

Kanadyjskie prawo nakłania Indian do popierania eutanazji

Rząd Kanady nakłania rdzennych mieszkańców kraju do popierania programu eutanazji, który godzi w ich wartości i wierzenia.

- Nie sądzę, żeby to było w porządku, aby rząd narzucał nam eutanazję - powiedziała Eulalia i dodała, wierząc w to, że  Stwórca w odpowiednim czasie zabierze każdego z powrotem. Indianka powiedziała również, że rdzenni mieszkańcy trafiają po śmierci do miejsca, które nazywają Krainą Wiecznych Łowów lub Wielkimi Piaskowymi Wzgórzami. To ich odpowiednik nieba.

Kobieta wyznała również, że rdzenni mieszkańcy Kanady sprzeciwiają się śmierci na życzenie i nie spotkała się ze stwierdzeniem: "Tak, śmiało, wstrzyknij mi to, po prostu chcę umrzeć". Dodała, cytując dziadka, że jesteśmy jak "książka z opowieściami i każdego dnia mamy przewracać jej strony". Kobieta wierzy w to, że chociaż nie można wymazać przeszłości, trzeba żyć pełnią i traktować każdy dzień tak, jakby miał być ostatni.

Zobacz cały film:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Wit Chlondowski OFM

Każdego dnia przeżywamy wiele napięć i stresów. Czujemy się przeciążeni i osamotnieni. Bywa, że nie rozumiemy tego, co dzieje się w nas samych. Zmienność uczuć, codzienne doświadczenia, nieuporządkowana historia życia… To wszystko wpływa nie tylko...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rząd próbuje przekonać Indian do eutanazji. Proceder godzi w ich wierzenia i system wartości
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.