Zdaniem premiera powszechne testy są alternatywą dla ogólnokrajowej kwarantanny. Matovicz uznał, że Słowacja pokazała drogę innym krajom dotkniętym przez pandemię. Uważa jednak, że wyniki testów nie pozwalają na znoszenie obowiązujących ograniczeń. Ponownie wezwał osoby z negatywnym wynikiem testów, aby przestrzegały podstawowych zaleceń higienicznych i zachowywali się odpowiedzialnie.
Matovicz wskazał, że ogólnokrajowe testy pozwoliły na ujawnienie nowych ognisk infekcji w powiatach Puchov, Stara Lubowla, Czadca, Prewidza, Lewocza i Rużomberk, gdzie odsetek pozytywnych testów przekraczał 2 proc. Powiaty te położone są w na północy Słowacji, niektóre z nich graniczą z Polską.
Premier uważa, że wyników ogólnokrajowego testu w żaden sposób nie można przyjąć jako uspokajających. Jego zdaniem jeden procent pozytywnych testów oznacza, że co 40. lub co 50. osoba w kraju może być zakażona.
Po zakończonych w niedzielę testach rząd chciał kontynuować je w najbliższy weekend ponownie w skali całego kraju. Obradujące w poniedziałek konsylium rządowych ekspertów nie zaleciło takiej operacji. Zdaniem specjalistów testy należy prowadzić w sposób ukierunkowany na określone grupy ludzi, pracowników lub mieszkańców konkretnych miejscowości lub regionów. Decyzję ma podjąć Centralny Sztab Kryzysowy, który także ma zdecydować o obowiązkowych testach wykonywanych na granicach. Nie wiadomo, kiedy rząd przedstawi wiążące decyzje o przyszłości programu powszechnych testów.
Skomentuj artykuł