Sprawa Archiego Battersbee. 11 lipca nowa rozprawa w Sądzie Najwyższym

Archie Battersbee (Fot. Youtube/Sky News)
BBC/KAI/dm

Sprawa Archiego Battersbee zostanie ponownie rozpatrzona w brytyjskim sądzie. Na 11 lipca została wyznaczona rozprawa apelacyjna w Sądzie Najwyższym. Zadaniem lekarzy z powodu wysokiego „prawdopodobieństwa” śmierci pnia mózgu u dziecka, należy odłączyć je od aparatury. Z tą diagnozą nie zgadzają się rodzice Archiego, który ze szpitalem weszli na drogę sądową. Sprawę monitoruje episkopat Anglii i Walii.

Alife Evans, Charlie Gard, Tafeeda Raqeeb, Zainab Abbasi - w przypadku tych dzieci lekarze i sędziowie uznali, że odebranie im życia leży w ich najlepszym interesie.

O Archiego trwa jednak nadal batalia sądowa.

DEON.PL POLECA

Przed wypadkiem był aktywnym zdrowym chłopcem, który ćwiczył sztuki walki i gimnastykę. 7 kwietnia jego matka Hollie Dance znalazła go nieprzytomnego w ich domu w Sothend, Essex.

Chłopak brał prawdopodobnie brał udział w internetowym wyzwaniu, które skutkowało, że wylądował na Oddziale Intensywnej Terapii podłączony do respiratora.

Po przeniesieniu dziecka do Royal London Hospital we wschodnim Londynie, prowadzonego przez Barts Health NHS Trust, lekarze powiedzieli rodzinie Archiego, że ich zadaniem jego uszkodzenie mózgu jest tak poważne, że pień mózgu dziecka może być martwy.

Medycy poprosili o przeprowadzenie testu na śmierć pnia mózgu, ale rodzina dziecka odmówiła zgody, co doprowadziło do wniesienia przez NHS Trust - funduszu, który zajmuje się stroną prawną działań szpitala, sprawy do Sądu Najwyższego w Londynie o zgodę na przeprowadzenie testu.

W kolejnych rozprawach prawnicy reprezentujący szpital poprosili sędziego o podjęcie decyzji, jakie posunięcia leżały w najlepszym interesie Archiego. Od tamtego czasu odbyły się kolejne przesłuchania w celu ustalenia, czy leczenie podtrzymujące życie dziecka powinno być kontynuowane.

Prawnicy reprezentujący Trust poprosili panią sędzią Arbuthnot, aby zdecydowała, jaki kolejny krok leży w najlepszym interesie Archiego.

Pod koniec ostatecznej rozprawy 13 czerwca sędzia orzekł, że Archie zmarł w dniu przeprowadzenia badania rezonansem magnetycznego w dniu 31 maja i jego leczenie podtrzymujące życie może zostać przerwane.

Rodzice Archiego w dniu 29 czerwca wygrali apelację o ponowne rozpatrzenie sprawy , a nowa rozprawa, której przewodniczy inny sędzia, w celu ustalenia, co jest w najlepszym interesie Archiego. Odbędzie się ona 11 lipca.

Rodzice Archiego, Hollie Dance i Paul Battersbee twierdzili, że ich syn potrzebuje więcej czasu na wyzdrowienie, a także że było za wcześnie, by takie badanie przeprowadzić.

Rodzina twierdzi, że ​​widzi oznaki życia od Archiego i że lekarze nie wysłuchali ich obaw. Podczas ostatniego przesłuchania specjaliści stwierdzili, że testy nie wykazały „dostrzegalnej” aktywności mózgu, a części jego mózgu wykazywały „znaczne obszary martwicy tkanek”.

11 lipca w Londynie odbędzie się rozprawa apelacyjna w sprawie w Sądzie Najwyższym.

Kwestia chrześcijańskich poglądów rodziców dziecka jest, zdaniem sądu, bez znaczenia.

- Dopóki nie jest to Boży sposób, nie zaakceptuję faktu, że powinien odejść. Znane są mi przypadki cudownych uzdrowień, kiedy mimo śmierci mózgu ludzie wracają do siebie - mówi matka chłopca.

Potwierdza to wybitny neurolog dziecięcy, prof. Alan Shewmon. Przedstawił w sądzie zeznania biegłych na temat licznych, udokumentowanych przypadków zdiagnozowania śmierci mózgu u ludzi, którzy później wrócili do zdrowia. Zapytany, czy istnieją wystarczające dowody na wiarygodną diagnozę śmierci w przypadku Archiego, prof. Shewmon odpowiedział: „absolutnie nie”.

Sprawę monitoruje episkopat Anglii i Walii.

Jak stwierdził bp John Sherrington: - Kościół katolicki wymaga moralnej pewności zanim śmierć zostanie uznana. Jan Paweł II wyjaśniał, że decydują kryteria neurologiczne. Jednak w przypadku Archiego nie ustalono według standardowych kryteriów, że pień jego mózgu umarł. Nie można oceniać, czy ktoś żyje, czy umarł na podstawie prawdopodobieństwa. Modlimy się, aby nadal był traktowany z pełną godnością, z kontynuacją leczenia podtrzymującego życie zgodnie z życzeniem jego rodziców, dopóki nie będzie jasnej zgody, że jego śmierć nastąpiła” - czytamy w oświadczeniu episkopatu. Z kolei w komentarzu Centrum Anscombe, katolickiego instytutu bioetyki czytamy m.in., że: „nikt nie sugerowałby pochowania kogoś, kto prawdopodobnie nie żyje.

BBC/KAI/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sprawa Archiego Battersbee. 11 lipca nowa rozprawa w Sądzie Najwyższym
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.