Studia za ćwierć miliona złotych. Uczelnia o. Rydzyka traci studentów
Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, znana jako uczelnia ojca Tadeusza Rydzyka, zmaga się z problemami rekrutacyjnymi na kierunku lekarskim. Po dwóch latach od uruchomienia studiów medycznych liczba kandydatów spada, a wymagania finansowe i kontrowersje wokół placówki budzą pytania o przyszłość projektu.
Ambitne plany, trudny start
Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, dotychczas znana z kierunków związanych z mediami i kulturą, weszła na ambitną ścieżkę kształcenia lekarzy. Decyzja o uruchomieniu kierunku lekarskiego zapadła we wrześniu 2023 roku, gdy uczelnia uzyskała pozytywną opinię Polskiej Komisji Akredytacyjnej.
Od samego początku projekt wzbudzał kontrowersje. Eksperci wskazywali na wyzwania związane z zapewnieniem odpowiedniego zaplecza naukowego, laboratoriów i praktyk w szpitalach. Mimo to uczelnia rozpoczęła nabór i przyjęła pierwszych 60 studentów, oferując studia za 19,5 tys. zł za semestr, co w ciągu 6 lat oznacza koszt ćwierć miliona złotych.
Nowa filozofia kształcenia?
Program kształcenia w Toruniu zakłada silne powiązanie medycyny z wiarą katolicką. Studenci są zobowiązani do zgłębiania treści encyklik Jana Pawła II i przyjmowania przekonania, że „wiara wzmacnia rozum”.
Krytycy zarzucają, że nacisk na ideologię może niekorzystnie wpływać na przygotowanie studentów do pracy w nowoczesnej medycynie. Tymczasem uczelnia podkreśla unikalny charakter swojej oferty edukacyjnej, twierdząc, że jej absolwenci będą „lekarzami z misją”.
Problemy z rekrutacją i odpływ studentów
Początkowy entuzjazm szybko zaczął maleć. O ile w pierwszym roku akademickim udało się zapełnić wszystkie miejsca na kierunku lekarskim, w kolejnym roku przyjęto już tylko 45 studentów. Nawet dodatkowa rekrutacja uzupełniająca we wrześniu nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
Z ankiety przeprowadzonej wśród studentów wynika, że uczelnia ma trudności z przyciągnięciem maturzystów z wysokimi wynikami z egzaminów, co obniża poziom rekrutowanych kandydatów.
Zmiany polityczne i ich wpływ na uczelnię
Eksperci wskazują, że zmiana rządu i osłabienie wpływów Prawa i Sprawiedliwości mogły wpłynąć na sytuację uczelni ojca Rydzyka. W poprzednich latach placówka mogła liczyć na wsparcie polityczne, co ułatwiało jej rozwój i współpracę z instytucjami medycznymi.
- Gdyby PiS nadal rządziło, Rydzyk miałby większe szanse na rozwój kierunku medycznego, a nawet wpływy w szpitalach - mówi jeden z toruńskich polityków.
Przyszłość projektu medycznego
Mimo trudności uczelnia nie rezygnuje z planów rozwijania kierunku lekarskiego. Medycyna może stać się głównym profilem Akademii, jednak utrzymanie projektu wymaga nie tylko finansowego wsparcia, ale także zwiększenia prestiżu i poziomu kształcenia.
Na razie jednak malejąca liczba studentów oraz wysokie koszty studiów wskazują na konieczność przemyślenia strategii. Bez zapewnienia wysokiego poziomu edukacji i szerokiej akceptacji społecznej, projekt może napotkać kolejne wyzwania.
Źródło: Money.pl / jh
Skomentuj artykuł