W polskich studniach może zabraknąć wody. To już szóste ostrzeżenie hydrogeologów
W studniach może zabraknąć wody wskutek niżówki, czyli obniżenia lustra wód podziemnych. Państwowa służba hydrogeologiczna wydała w środę stosowne ostrzeżenie dla większości województw.
- Niskie stany położenia zwierciadła wód podziemnych mogą lokalnie powodować występowanie niedoborów wody w indywidualnych płytkich ujęciach gospodarskich oraz w ujęciach komunalnych eksploatujących pierwszy poziom wodonośny - ostrzegają eksperci Państwowego Instytutu Geologicznego. To już szóste takie ostrzeżenie wydane w tym roku.
Ekspert PIG Agnieszka Kowalczyk tłumaczy, że niżówka hydrogeologiczna wynika przede wszystkim z deficytu opadów atmosferycznych na danym obszarze.
- Wody podziemne reagują na deficyty w tym zakresie z pewnym "opóźnieniem" w porównaniu z rzekami. Dlatego na aktualną sytuację wpływa de facto wielkość opadów z dłuższego przedziału czasu. Wody podziemne nie reagują tak gwałtownie jak wody powierzchniowe, ani w przypadku obniżenia, ani w przypadku odbudowy zwierciadła wody. Aktualizując informacje w obecnym ostrzeżeniu w dużej mierze utrzymujemy w mocy stan zagrożenia z poprzedniego miesiąca - tłumaczy.
Dodaje, że najbliższych tygodniach nie przewiduje się trudności w pobieraniu wody z głębszych poziomów wodonośnych, w tym eksploatowanych przez ujęcia komunalne bądź przemysłowe.
Państwowa służba hydrogeologiczna wydała ostrzeżenie dla województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego oraz warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego i świętokrzyskiego.
- Odwołano natomiast stan zagrożenia dla obszarów w obrębie województwa podlaskiego - mówi Kowalczyk. Podkreśla, że niżówka występuje najczęściej we wrześniu i październiku, uwzględniając sezonowość zjawiska jest duża nadzieja, że w najbliższych tygodniach sytuacja będzie się poprawiać.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł