W Poznaniu już szykują mistrzowską fetę
Przejazd odkrytym autobusem po ulicach Poznania i impreza na Starym Rynku z udziałem tysięcy kibiców - tak ma wyglądać feta z okazji zdobycia tytułu mistrzowskiego przez piłkarzy Lecha. Po warunkiem, że Kolejorz nie straci pozycji lidera w ostatniej kolejce.
Po wtorkowym zwycięstwie nad Ruchem Chorzów 2:1 piłkarze Lecha na kolejkę przed zakończeniem sezonu zostali liderami ekstraklasy. W Poznaniu nikt już nie dopuszcza myśli, by mistrzowski tytuł mógł trafić w inne ręce, a władze klubu przygotowują na sobotę okolicznościową fetę.
W ostatniej kolejce Lech podejmować będzie Zagłębie Lubin. Jak poinformowała Joanna Dzios, rzeczniczka poznańskiego klubu, do Poznania przyjedzie prezes Ekstraklasy Andrzej Rusko.
"Prezes Rusko po sobotnim meczu z Zagłębiem ma wręczyć naszej drużynie trofeum za zdobycie mistrzowskiego tytułu. Oczywiście przy optymistycznym dla nas wariancie. Medale piłkarze mają otrzymać w niedzielę na specjalnej gali Ekstraklasy" - powiedziała Dzios.
Po spotkaniu piłkarze odkrytym, "londyńskim" autobusem przejadą ulicami Poznania na Stary Rynek. Tam na balkonie Ratusza, wspólnie z kibicami będą świętować mistrzowski tytuł. W podobny sposób przed sześcioma laty Lech fetował zdobycie Pucharu Polski. Na Starym Rynku zjawiło się wówczas ponad 20 tysięcy kibiców.
Zainteresowanie sobotnim meczem z Zagłębiem Lubin jest ogromne. Wszystkie bilety zostały sprzedane już we wtorek, jeszcze przed spotkaniem z Ruchem, które dało Lechowi prowadzenie w tabeli. Klub na modernizowany stadion może wpuścić niespełna 13,5 tysięcy kibiców. Do kas trafiło tylko cztery tysiące wejściówek (w cenie 80 i 60 złotych), które zniknęły w kilka godzin. Przed sezonem klub sprzedał ponad dziewięć tysięcy karnetów.
"Telefony w klubie w sprawie biletów wręcz się urywają. Niestety, nic nie możemy zrobić. Tym, którym się nie udało kupić, pozostaje oglądanie meczu w telewizji" - powiedziała Dzios.
Skomentuj artykuł