Warszawa: Marsz Niepodległości przechodzi mostem Poniatowskiego
Marsz Niepodległości, który przed godz. 15 w poniedziałek wyruszył z ronda Dmowskiego w Warszawie, przechodzi przez most Poniatowskiego. Dalej manifestacja zejdzie łącznikiem na Wał Miedzeszyński, skąd po kilkuset metrach skręci na błonia Stadionu Narodowego.
Rondo Dmowskiego, skąd marsz wyruszył, wciąż pełne jest manifestantów. Na trasie przemarszu rozstawione zostały metalowe barierki, widać znaczne siły policji, a także Straży Marszu Niepodległości, która idzie na czele manifestacji.
Odwaga kierowania się własnym sumieniem i własną hierarchią wartości to cecha ludzi wolnych – mówił bp Wiesław Lechowicz, biskup @ordynariat, w homilii Mszy św. w Świątyni Opatrzności Bożej w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.https://t.co/dT1ausY6PX pic.twitter.com/0sLIkBpRGk
— EpiskopatNews (@EpiskopatNews) November 11, 2024
Zgromadzeni niosą rozciągniętą flagę Polski, na przedzie marszu jest wielki baner z hasłem tegorocznej edycji: „Wielkiej Polski moc to my”. Maszerujący niosą też banery z hasłami np. „Polska katolicka, nie laicka”. Manifestujący wznoszą okrzyki: „Cześć i chwała bohaterom”, „Nadchodzi, nadchodzi, Marsz Niepodległości”, „Bóg, honor i ojczyzna”, „Kto nie skacze, ten za Tuskiem”. Odpalane są race, słychać huk petard.
Prezydent Warszawy podczas briefingu prasowego oświadczył, że służby monitorują sytuację w czasie Marszu Niepodległości. Zapowiedział, że jeżeli pojawiają się symbole zakazane przez polskie prawo, nawoływanie do nienawiści, to będzie natychmiast reakcja i w takiej sytuacji będzie wnioskować o rozwiązanie marszu. Do godz. 14. policja zatrzymała 75 osób.
Skomentuj artykuł