Warszawska giełda za droga dla inwestora?
Spółka Deutsche Boerse rozważa rezygnację ze starań o zakup większościowego pakietu warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych – informuje niemiecka gazeta "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung", powołując się na źródła w kręgach finansowych.
Jak twierdzą informatorzy gazety, prezes zarządu niemieckiej spółki Reto Francioni miał być "zgorszony wyobrażeniami Polaków na temat ceny" za GPW.
W zeszłym tygodniu rząd w Warszawie zażądał, by Francioni poprawił swą ofertę. "Wartość warszawskiego parkietu wyceniono przy tym na ponad miliard euro, co mocno wstrząsnęło Francionim. Dlatego prezes Niemieckiej Giełdy rozważa zerwanie negocjacji" – pisze "FAS".
Rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa Maciej Wewiór powiedział, że w poniedziałek resort poinformuje, czy wpłynęła uzupełniona oferta Deutsche Boerse.
MSP oczekuje od inwestora uzupełnienia oferty wiążącej w sprawie zobowiązań pozacenowych. Chodzi m.in. o przedstawienie szczegółowego programu rozwoju giełdy, a także zobowiązanie inwestora do wzmocnienia jej pozycji w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Plan prywatyzacji warszawskiej giełdy zakłada sprzedaż minimum 51 proc. akcji inwestorowi strategicznemu oraz około 23 proc. akcji członkom giełdy. W przypadku, gdy pula blisko 23 proc. akcji nie zostanie objęta przez członków giełdy, inwestor strategiczny będzie mógł kupić maksymalnie do 73,82 proc. akcji.
Skomentuj artykuł