910 "aniołów" na charytatywnej "Wigilii na kaliskim rynku"

Podczas VII edycji charytatywnej "Wigilii na kaliskim rynku" w sobotę zgromadziło się 910 osób w przebraniu anioła. Do pobicia światowego rekordu Guinnessa, należącego do Kanadyjczyków, zabrakło 347 osób.

"Nie udało nam się pobić światowego rekordu Guinnessa w ilości osób zgromadzonych w jednym miejscu i przebranych za anioły, ale pobiliśmy swój rekord Polski, który ustanowiliśmy w ubiegłym roku" - powiedział w sobotę PAP prezes organizującej "Wigilię" fundacji Bread of Life Tomasz Jeżyk.

W 2017 roku pod kaliskim ratuszem stawiło się 531 aniołów. W tym roku organizatorzy "Wigilii na kaliskim rynku" postanowili zmierzyć się ze światowym rekordem Guinnessa, który należy do Kanadyjczyków. W tym celu w sobotę na kaliskim rynku musiało się stawić 1257 aniołów. Każdy uczestnik happeningu miał sięgającą za kolana biała szatę, zamocowane skrzydła i aureolę.

Organizatorzy doliczyli się 910 aniołów.

"Najważniejsze jest to, że przy okazji dobrej zabawy pomożemy dzieciom, które zmagają się z różnymi chorobami - od całkowitej niepełnosprawności po choroby nowotworowe" - powiedział Tomasz Jeżyk. "Do bicia światowego rekordu wrócimy za rok" - zapowiedział.

Dochód z imprezy trafi na rehabilitację, lekarstwa, specjalny sprzęt i operacje dla szóstki podopiecznych fundacji Bread of Life - Wiktorii, dwóch Michałów, Szymona, Karola i Piotra.

W ubiegłym roku podczas charytatywnej wigilii udało się zebrać ponad 30 tys. złotych. Tomasz Jeżyk liczy "przynajmniej na powtórzenie tej kwoty".

Akcja jest organizowana po raz trzeci. "Wrocław ma swoją gitarę (co roku podejmuje się tam próbę bicia rekordu Guinnessa w liczbie grających na gitarach utwór "Hey Joe" Jimiego Hendrixa - PAP), a Kalisz jest miastem aniołów" - podsumował prezes fundacji.

Imprezie towarzyszą koncerty i licytacje. Pod kaliskim ratuszem można kupić ręcznie robione ozdoby świąteczne, pamiątki i słodkości. Dla najmłodszych zorganizowano warsztaty, animacje i spotkanie ze Świętym Mikołajem