Bronisław Komorowski spotka się z szefem OPZZ
Prezydent Bronisław Komorowski spotka się w środę przed południem z delegacją OPZZ z przewodniczącym Janem Guzem na czele - poinformowała w poniedziałek szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek. Rozmowa będzie dotyczyć ustawy emerytalnej.
Z prośbą o spotkanie Jan Guz zwrócił się do prezydenta w piątek. Ustawa emerytalna, podwyższająca wiek emerytalny do 67. roku życia, w czwartek trafiła do podpisu prezydenta. Komorowski ma 21 dni na podjęcie decyzji.
Prezydent mówił w czwartek, że zbada ustawę emerytalną pod kątem jej zgodności z konstytucją. Dodał, że decyzję w tej sprawie podejmie bez "zbędnej zwłoki", ale potrzebuje czasu na analizę "wszystkich za i przeciw".
Tego samego dnia Bronisław Komorowski spotkał się z szefem Solidarności Piotrem Dudą. Solidarność jest przeciwna ustawie.
Podczas spotkania z prezydentem związkowcy z OPZZ chcą przedstawić swoje stanowisko wobec ustawy oraz wobec problemów zabezpieczenia społecznego pracowników. Chodzi m.in. o związkowy projekt ustawy umożliwiającej przechodzenie na emeryturę kobiet po 35 latach pracy i mężczyzn po 40 latach pracy.
W wysłanym w piątek przez OPZZ liście do prezydenta napisano, że związkowcy zamierzają zwrócić uwagę na zakres regulacji przyjętej przez Sejm, na jej skutki ekonomiczne i społeczne, a także na wątpliwości konstytucyjne. Chodzi m.in. - zdaniem OPZZ - o zróżnicowanie poszczególnych grup zawodowych, odbieranie praw nabytych, niedostateczne vacatio legis dla osób, którym do emerytury brakuje kilku lat.
Przyjęta przez Sejm ustawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przewiduje, że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Tym samym mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety - w 2040 r.
Nowe regulacje przewidują też możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę. Prawo do takiego świadczenia miałyby kobiety w wieku 62 lat z co najmniej 35-letnim stażem ubezpieczeniowym (obejmującym okresy składkowe i nieskładkowe) oraz mężczyźni, którzy ukończyli 65 lat i mają co najmniej 40 lat stażu ubezpieczeniowego. Częściowa emerytura stanowiłaby 50 proc. pełnej kwoty emerytury z FUS.
Skomentuj artykuł