"Była przywódcą najczystszego nurtu"

"Była przywódcą najczystszego nurtu"
(fot. PAP/Piotr Pędziszewski)
PAP / im

Anna Walentynowicz nie miała w życiu żadnych szans, a stała się współtwórcą największego ruchu społecznego w dziejach Polski i jednego z dwóch największych ruchów społecznych na świecie. Nie szła na żadne kompromisy - powiedział na jej pogrzebie prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku-Wrzeszczu odbył się piątek pogrzeb Anny Walentynowicz, która zginęła 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie smoleńskiej. W ostatniej drodze legendarnej działaczce Solidarności towarzyszyło wiele osób; obecny był m.in. prezes PiS i politycy tej partii, b. działacz "S" Andrzej Gwiazda. Podczas pogrzebu trzymano transparenty, m.in, "Żądamy prawdy o Smoleńsku", "To był zamach".

- Anna Walentynowicz w takim zwykłym, ludzkim rozumieniu nie miała szczęścia. Urodziła się w bardzo biednej rodzinie, bardzo szybko straciła rodziców, została sierotą. Od dzieciństwa musiała pracować, nie mogła się uczyć. Po ludzku mówiąc, nie miała w życiu żadnych szans, a mimo wszystko pokazała, że wola, że serce człowieka jest ponad to - podkreślał.

Walentynowicz spoczęła w grobie, w którym pochowany został jej mąż. Według rodziny takie było jej życzenie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Była przywódcą najczystszego nurtu"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.