Fundacja z Poznania wysyła do Afganistanu prawie tonę czapek
Blisko tonę czapek dla małych Afgańczyków wysyła w ramach transportu pomocy humanitarnej poznańska fundacja Redemptoris Missio. Czapki zostały ręcznie zrobione przez wolontariuszy.
Ładunek w czwartek wyjeżdża z Poznania do Wrocławia, skąd ma polecieć do Afganistanu wojskowym samolotem. Wraz z czapkami wysłane zostaną także szczotki i pasty do zębów.
Prezes zarządu Fundacji Pomocy Humanitarnej "Redemptoris Missio" Justyna Janiec-Palczewska podała, że jest to szesnasty transport pomocy humanitarnej do Afganistanu przygotowany przez fundację.
Czapki dla małych Afgańczyków przygotowali z podarowanej włóczki wolontariusze w ramach działających w całym kraju tzw. klubów włóczkersów.
"Zbieraliśmy je w fundacji od maja. Włóczkersi dziergali całą wiosnę, lato i jesień, aby przed nastaniem prawdziwych chłodów w Afganistanie czapki trafiły do dzieci. Podczas ostatniego spotkania niektóre z pań opowiadały, że robią nawet po kilka czapek dziennie" - poinformowała Janiec-Palczewska.
Wśród "włóczkersów" są kobiety i mężczyźni; osoby aktywne zawodowo, ale również będące na emeryturze.
Oprócz dziesięciu tysięcy czapek, do afgańskich dzieci trafi również ok. 10 tys. szczotek i ponad 5 tys. past do zębów, pochodzących z prowadzonej przez fundację akcji "Kup Pan Szczotkę!"
Wysyłane w czwartek z Poznania dary zostaną rozdane dzieciom mieszkającym w obozach dla uchodźców wewnętrznych na obrzeżach Kabulu.
Fundacja Pomocy Humanitarnej "Redemptoris Missio" powstała w 1992 roku w Poznaniu z inicjatywy środowiska naukowego Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Organizuje wyjazdy lekarzy, pielęgniarek i studentów medycyny do szpitali i przychodni w krajach misyjnych.
Wśród akcji prowadzonych od lat przez fundację jest m.in. zbiórka szczotek i past do zębów, które trafiają do afrykańskich ośrodków misyjnych, zbiórka materiałów opatrunkowych dla misyjnych przychodni, a także zbiórka puszek aluminiowych, z której dochód jest przeznaczony na dożywianie dzieci w Afryce. Fundacja wysłała też tony odzieży i przyborów szkolnych dla dzieci z Afganistanu.
Skomentuj artykuł