Gowin poprze kandydaturę Grodzkiej
Nie widzę żadnego problemu w głosowaniu za kandydaturą Anny Grodzkiej na wicemarszałek Sejmu - oświadczył w poniedziałek w Krakowie minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Wystawienie kandydatury Anny Grodzkiej na wicemarszałka Sejmu zapowiedział Ruch Palikota. Klub Ruchu złożył już wniosek o odwołanie obecnej wicemarszałek Wandy Nowickiej z tej funkcji.
- Na pewno żadnym problemem nie jest dla mnie jej (Anny Grodzkiej) transseksualność. To jest sprawa prywatna. Mogę się zastanawiać, czy to jest osoba, która ma doświadczenie predestynujące ją do odgrywania roli wicemarszałka, czy też nie ma takiego doświadczenia - podkreślił minister.
- Ale z drugiej strony uważam, że jest święte prawo każdego klubu, aby wskazywać taką kandydaturę, jaką dany klub uważa za najwłaściwszą. Jeżeli Ruch Palikota taką kandydaturę stawia, to ja na pewno tę kandydaturę poprę - zapowiedział Gowin.
Sejm odwołuje wicemarszałka Sejmu, na wniosek złożony przez co najmniej 15 posłów, bezwzględną większością głosów w obecności, co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Ruch Palikota rozesłał przygotowany wniosek o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina (PO) do pozostałych klubów parlamentarnych - powiedział PAP w poniedziałek wiceszef RP Artur Dębski. Do wtorku czekamy na odpowiedzi - dodał.
W ubiegłym tygodniu Ruch przedstawił wniosek o odwołanie Gowina. Wniosek o wotum nieufności dla ministra musi być podpisany przez co najmniej 69 posłów. Klub RP liczy 43 posłów. Po przedstawieniu propozycji wnioskiem zainteresowane było SLD; pozostałe kluby były przeciwne lub sceptyczne.
- Przesłaliśmy propozycję wniosku do wszystkich klubów, czekamy na odpowiedź. Mamy nadzieję, że teraz - jako że jest tydzień z posiedzeniem Sejmu - Janusz Palikot będzie mógł się spotkać z przewodniczącymi klubów i o tym porozmawiać - powiedział Dębski.
Pytany, czy któryś z klubów odpowiedział już w jakiś sposób na tę propozycję, odparł: "Jest poniedziałek, więc na razie też nie naciskamy, czekamy do jutra".
Według Dębskiego, najlepszym momentem na złożenie wniosku byłby przyszły tydzień.
Politycy Ruchu we wniosku zarzucili Gowinowi m.in., że "w rażący sposób minął się z prawdą" ws. projektów dotyczących związków partnerskich. W uzasadnieniu do wniosku przypomniano, że minister sprawiedliwości mówił w Sejmie, że związki partnerskie są niezgodne z konstytucją.
- Minister Gowin powołał się przy tym na art. 18 konstytucji, który mówi, że +małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej+. W ocenie większości konstytucjonalistów minister sprawiedliwości w rażący sposób minął się z prawdą. Wypowiedziane słowa miały na celu jedynie świadome i celowe wprowadzenie w błąd opinii publicznej, w tym posłanek i posłów na Sejm RP - napisali politycy Ruchu. We wniosku podkreślono, że związki partnerskie nie naruszają konstytucji.
Posłowie Ruchu uznali też, że "Jarosław Gowin, interpretując konstytucję w sposób ograniczający jej zasadnicze funkcje, stwarza zagrożenie dla podstawowych wartości - wolności oraz zasady, że każdy ma prawo do autonomicznego decydowania o swoim życiu, oczywiście w granicach istniejącego porządku prawnego i moralnego".
Skomentuj artykuł