"GW": Chlebowski nie do poczytania
Czy CBA zdejmie klauzulę tajności z podsłuchanych rozmów Zbigniewa Chlebowskiego z Ryszardem Sobiesiakiem? "Żadne służby na świecie nie odtajniają swoich materiałów operacyjnych" – odpowiada "Gazecie Wyborczej" rzecznik CBA, Jacek Dobrzyński.
Warszawska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie afery hazardowej w zeszłym tygodniu. Bartosz Arłukowicz (SLD), były wiceszef hazardowej komisji śledczej, apelował do prokuratury, że skoro uważa, iż nie złamano prawa, powinna odtajnić wszystkie materiały. Żeby sobie Polacy o wszystkich obietnicach posła Chlebowskiego poczytali.
Według "GW", prokuratura jest "za" i jeszcze przed umorzeniem wystąpiła do CBA z wnioskiem o odtajnienie stenogramów z podsłuchów. Dostała jednak odmowę. Uzasadnienie jest tajne.
Z nieoficjalnych informacji gazety wynika, że jest jeszcze jeden powód – te materiały operacyjne są wykorzystywane w innym śledztwie CBA. O tym dziś więcej w publikacji "Gazety Wyborczej".
Skomentuj artykuł