Jedność ws. sytuacji na Ukrainie fundamentalna
(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / kn
Jedność państw UE i państw Grupy Wyszehradzkiej wobec sytuacji na Ukrainie ma fundamentalne znaczenie - oświadczyła premier Ewa Kopacz po spotkaniu z szefem węgierskiego rządu Viktorem Orbanem. Premier Węgier podkreślał wagę ubiegłotygodniowego porozumienia z Mińska.
Orban przyjechał do Warszawy na czwartkową debatę zorganizowaną przez Krajową Izbę Gospodarczą. Przed południem spotkał się z premier Ewą Kopacz.
Szefowa polskiego rządu podkreśliła na wspólnej z Orbanem konferencji prasowej, że rozmowa z węgierskim politykiem była szczera, ale trudna. "Dla nas jedność Grupy Wyszehradzkiej i potępienie polityki agresji jest rzeczą fundamentalną, jedność Zachodu, jedność Grupy Wyszehradzkiej jest bardzo ważna" - powiedziała.
Kopacz zwróciła uwagę, że oba kraje zawsze łączyła "prawdziwa, a nie tylko przysłowiowa" przyjaźń, a doskonałym przykładem jest postać bohatera Polski i Węgier, gen. Józefa Bema. "W nim splata się wspólnota historii, wspólnota wartości. Józef Bem walczył w imię wolności i poszanowania praw narodów, walczył w powstaniu listopadowym. Kiedy nasi węgierscy bracia w imię tych samych wartości sięgnęli po broń, dowodził ich wojskami" - przypomniała szefowa rządu.
Jak mówiła, zarówno powstanie listopadowe, jak i powstanie węgierskie w 1848 roku tłumił rosyjski generał Iwan Paskiewicz. "Historia zapamiętała jego okrucieństwo i determinację zwróconą przeciwko naszym narodom walczącym o wolność" - dodała Kopacz. Podkreśliła ponadto, że w roku 1956, kiedy "węgierska wolność rozjeżdżana była przez sowieckie czołgi, solidarność z Węgrami wyrażał cały polski naród".
"Jestem dumna, że oba nasze kraje po latach niewoli i latach przywiezionej ze wschodu dyktatury są dziś członkami wspólnoty Zachodu. Dziś możemy sami decydować o swoim losie. Uważam, że wielki europejski naród, jakim są Ukraińcy, ma także prawo decydować o swoim losie" - oświadczyła Kopacz.
Wyraziła przy tym pogląd, że "w naszej wspólnej historii Węgry zawsze traciły, kiedy w polityce międzynarodowej prawo zastępowała siła". "Jestem przekonana, że kraje takie jak nasze, które także dzięki pomocy z zewnątrz, dzięki wsparciu zachodnich demokracji wybiły się 25 lat temu na niepodległość, mają dług wdzięczności wobec tych, którym odmawia się prawa do niepodległości" - mówiła premier.
"W szczerej i trudnej rozmowie, tak jak to bywa między przyjaciółmi - kiedy mówi się to, co się myśli, patrząc w oczy - w tej szczerej i trudnej rozmowie oznajmiłam panu premierowi Orbanowi, że jedność państw UE i państw Grupy Wyszehradzkiej wobec sytuacji na Ukrainie ma fundamentalne znaczenie" - oświadczyła szefowa polskiego rządu.
We wtorek wizytę w Budapeszcie złożył prezydent Rosji Władimir Putin. Węgierska prasa prorządowa oceniła, że wizyta Putina przyniosła gospodarcze i polityczne korzyści Węgrom. Media niezależne kwestionują jej wyniki, a "Nepszabadsag" pisze o "hańbie" szefa węgierskiego rządu. Polityka Orbana jest krytycznie oceniana również przez Zachód. Od czasu wybuchu kryzysu na Ukrainie, węgierski premier wyrażał ubolewanie z powodu oddalania się UE od Rosji i przestrzegał przed zbyt pochopnymi ocenami polityki Kremla.
Orban oświadczył w czwartek w Warszawie, że Węgry wspierają zeszłotygodniowe porozumienie z Mińska. "Sądzimy, że to jest dobry krok, że jest to podstawą europejskiej jedności" - zaznaczył szef węgierskiego rządu. "Sądzimy, że ta jedność jest właśnie zbudowana na Mińsku II. Wszyscy zgadzamy się z tym, co jest zawarte w tym porozumieniu. Wszystkie cztery punkty są bardzo ważne, czyli trzeba wycofać broń z tej zony, reformy konstytucyjne są potrzebne Ukrainie" - mówił Orban. Dodał, że Europa i Rosja muszą wspólnie pracować, żeby powstała stabilność w tym regionie. "Węgry wspierają tę jedność, która zostanie zbudowana na Mińsku II, a Polska pod tym względem może liczyć na Węgry" - zapewnił.
Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi na wschodniej Ukrainie od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Jednak prorosyjscy separatyści, którzy od dłuższego czasu atakowali Debalcewe, oznajmili, że ustalenia z Mińska nie dotyczą tego, będącego ważnym węzłem komunikacyjnym, miasta. W środę ukraińskie siły rządowe opuściły Debalcewe. UE oceniła działania separatystów jako naruszenie wynegocjowanego w Mińsku zawieszenia broni.
Orban dziękował Kopacz za słowa dotyczące przyjaźni polsko-węgierskiej. "Chcę te słowa wzmocnić ze strony węgierskiej. Węgry i Polska zawsze wspierały siebie i zawsze wspierały wolność. W sercach Węgrów ten stosunek do Polski jest cały czas tak samo intensywny. W naszych sercach Polska ma specjalne miejsce i nawet w tak trudnych chwilach wspieraliśmy siebie, jak podczas II wojny światowej" - mówił węgierski premier.
"My, Węgrzy byliśmy sojusznikami waszych wrogów i pomimo tego znaleźliśmy sposób, jak pomagać Polakom, jak pomóc w przetrwaniu przyjaźni polsko-węgierskiej. To mogę powiedzieć na dzisiaj i chcę zrobić wszystko, żeby ta przyjaźń tak samo żyła w przyszłości" - zadeklarował Orban.
Powiedział też, że rozmowa z premier Kopacz dotyczyła też "kwestii praktycznych", jak współpraca państw Grupy Wyszehradzkiej, unii energetycznej czy obowiązująca od początku tego roku nowa niemiecka ustawa ws. płacy minimalnej i jej wpływu na państwa Europy Środkowo-wschodniej.
Od 1 stycznia w Niemczech obowiązuje ustawa o płacy minimalnej; stawka za godzinę, która dotyczy zarówno Niemców, jak i obywateli innych państw pracujących w tym kraju, wynosi co najmniej 8,50 euro. Według wykładni władz w Berlinie stawka minimalna obowiązywać miałaby również kierowców z firm transportowych spoza Niemiec. Pod koniec stycznia niemiecki rząd zawiesił przepisy dot. płacy minimalnej dla kierowców ciężarówek przejeżdżających tranzytem przez Niemcy do czasu wyjaśnienia sprawy przez KE.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł