Kamiński bez dostępu do informacji niejawnych
Certyfikat dostępu do informacji niejawnych został odebrany b. szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariuszowi Kamińskiemu - powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Paweł Graś.
Dodał, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego ma prawny obowiązek odebrania takiego certyfikatu wszystkim funkcjonariuszom, na których ciążą zarzuty prokuratorskie.
"Jak we wszystkich tego typu przypadkach, rutynowo, w momencie postawienia przez prokuraturę zarzutów Mariuszowi Kamińskiemu ABW wszczęła procedurę wstrzymania certyfikatu dostępu do informacji niejawnych, i tak się stało" - powiedział Graś w TVN24.
Portal tvn24.pl twierdzi, że ABW uzasadniło decyzję o cofnięciu certyfikatu Kamińskiemu obawą, iż "będąc podejrzanym o popełnienie przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 8, może być podatny na wywieranie presji". ABW sprawy nie komentuje.
Pytany o planowana na wtorek konferencję prasową Kamińskiego, rzecznik rządu powiedział, że dziwi go aktywność medialna byłego szefa CBA. "Zawieszeni funkcjonariusze takich instytucji, jak służby specjalne, takiego wielkiego parcia na szkło nie mają" - powiedział.
Premier Donald Tusk odwołał Kamińskiego z pełnionej funkcji 13 października. Zarzucił mu m.in., że w kontekście tzw. afery hazardowej - wykorzystał Biuro do celów politycznych oraz posługiwał się insynuacją i kłamstwem. Obowiązki szefa CBA powierzył dotychczasowemu szefowi Centralnego Biura Śledczego.
6 października prokuratura w Rzeszowie postawiła Kamińskiemu zarzuty w sprawie tzw. afery gruntowej. Prokuratura uznała, że CBA dopuściło się niezgodnego z prawem stworzenia "fikcyjnej sprawy" ziemi, na potrzeby której wytworzono fikcyjną dokumentację do odrolnienia tej ziemi.
Kamiński jest podejrzany o nadużycie uprawnień, kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA dotyczącymi wręczenia łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa i funkcjonariuszom publicznym oraz o kierowanie podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o te dokumenty.
Ustawa z 1999 r. stanowi, że w przypadku gdy wobec osoby, której wydano taki certyfikat, "zostaną ujawnione nowe fakty wskazujące, że nie daje ona rękojmi zachowania tajemnicy", ABW przeprowadza kontrolne postępowanie sprawdzające. Może się ono zakończyć cofnięciem certyfikatu, od czego służy odwołanie do premiera, a potem do sądu administracyjnego.
Ostatnio taką sprawę wygrał w sądzie administracyjnym I instancji b. szef SKW i poseł PiS Antoni Macierewicz, któremu w 2008 r. cofnięto certyfikat. Sąd uznał nieważność tych decyzji SKW i premiera Donalda Tuska. Kancelaria premiera może się odwołać do NSA.
Skomentuj artykuł