Kandydat PiS na premiera wzywa do rozmów
(fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / psd
Kandydat PiS na premiera prof. Piotr Gliński wezwał we wtorek przedstawicieli wszystkich sejmowych klubów, z wyjątkiem Ruchu Palikota, do rozmowy w sprawie poparcia jego kandydatury. Zadeklarował, że jest otwarty na propozycje dotyczące formuły konsultacji.
Gliński podczas konferencji prasowej w Sejmie zapowiedział, że wyśle list z zaproszeniem do rozmów; list zachęcający do spotkania z kandydatem PiS przesłał szefom klubów Mariusz Błaszczak.
"Właściwą formą zaproszenia jest oficjalny list, zarówno grupy posłów, którzy podpisali wniosek o konstruktywne wotum nieufności, jak i mój list z wyrażeniem woli spotkania. Sprawy techniczno-organizacyjne są wśród ludzi dobrej woli błyskawicznie do rozwiązania" - powiedział Gliński.
Jak ocenił, na razie ze strony większości klubów "słychać lekceważący odbiór" jego kandydatury. Zaznaczył, że tak nie powinno być, ponieważ formuła konstruktywnego wotum nieufności przewiduje dochodzenie do wymaganej większości 231 głosów, daje czas na debatę i rozmowę.
Zapowiedział, że przedstawi klubom merytoryczne propozycje, głównie dotyczące kwestii gospodarczych. Poinformował, że w środę przedstawi zarys swoich propozycji w tej sprawie. Gliński dodał, że przedstawi też kilku ekspertów, który mogliby znaleźć się w tworzonym przez niego rządzie.
Wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu PO-PSL, z kandydaturą prof. Glińskiego na premiera, klub PiS złożył w poniedziałek w Sejmie.
Jak powiedział PAP wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak (PSL) Sejm zajmie się wnioskiem na posiedzeniu 6-8 marca. Decyzję w sprawie terminu rozpatrzenia wniosku podjął wtorkowy Konwent Seniorów.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział, że zwróci się do marszałek Sejmu Ewy Kopacz, aby pisemnie wyjaśniła, czy Gliński może zabrać głos podczas debaty na wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności. Kopacz mówiła dziennikarzom, że nie pozwala na to regulamin Sejmu. Jej zdaniem głos - poza listą mówców - może zabrać tylko urzędujący premier.
Kopacz powołuje się m.in. na art. 186 regulaminu, zgodnie z którym marszałek udziela głosu ministrom, premierowi, prezesowi Najwyższej Izby Kontroli, szefowi Kancelarii Prezydenta poza kolejnością mówców zapisanych do głosu, ilekroć tego zażądają. W tym trybie marszałek udziela też głosu m.in. pierwszemu prezesowi Sądu Najwyższego, prezesowi Trybunału Konstytucyjnego, Rzecznikowi Praw Obywatelskich, Rzecznikowi Praw Dziecka, Prokuratorowi Generalnemu i prezesowi NBP.
"20 lutego jest zapowiedziane wystąpienie na forum Sejmu pana Martina Schulza, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Nigdzie w regulaminie Sejmu nie ma stwierdzenia, że szef Parlamentu Europejskiego może wystąpić. W przypadku kandydata na prezesa Rady Ministrów logika wskazuje, że powinien mieć możliwość wystąpienia" - podkreślił Błaszczak.
Rozmawiać z Glińskim nie chce klub PO. "W tej sprawie profesor Gliński może się spodziewać tylko jednej odpowiedzi - odpowiedzi odmownej. Nie ma żadnego powodu, żebyśmy się spotykali z kimś, kto jest traktowany instrumentalnie przez Prawo i Sprawiedliwość, prezesa Kaczyńskiego dla gry, która zresztą - jak widać - jest mało skuteczna i nieprzygotowana" - powiedział PAP szef klubu PO Rafał Grupiński.
"To jest sytuacja z teatru groteski - trudno sobie wyobrazić gorszy moment, żeby proponować zmianę rządu po ogromnym sukcesie w Brukseli. Po pół roku zapowiadania wniosek został złożony w najgorszej chwili. Nie wiem, co jeszcze można w tej sprawie popsuć z punktu widzenia samego PiS - poczekajmy, może jeszcze coś się uda popsuć" - dodał.
Wiceszef klubu parlamentarnego PSL Jan Łopata powiedział PAP, że nie sądzi, by Stronnictwo odmówiło spotkania z PiS. Jak dodał, składanie wniosku o konstruktywne wotum nieufności to prawo opozycji, jednak - jego zdaniem - szanse na powodzenie tej inicjatywy "są zerowe". "To jest akcja pozbawiona i sensu, i efektów" - ocenił.
Z kolei szef klubu Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk powiedział we wtorek PAP, że wstępnie jego klub jest zainteresowany spotkaniem z prof. Glińskim. Podkreślił, że co do terminu i warunków organizacyjnych musi się jeszcze skonsultować z pozostałymi posłami swojego ugrupowania. Zaznaczył, że SP wolałaby, by spotkanie było otwarte dla mediów.
W poniedziałek szef SLD Leszek Miller zadeklarował, że jego klub spotka się z kandydatem PiS na premiera, "żeby poznać jego poglądy, żeby zadać mu wiele pytań". Jak dodał, pierwsze pytanie, jakie kandydat Prawa i Sprawiedliwości usłyszy, będzie brzmiało: "dlaczego pan profesor daje się ośmieszać przez Jarosława Kaczyńskiego, wiedząc, że nigdy nie zostanie Prezesem Rady Ministrów".
Poseł Ruchu Palikota Armand Ryfiński powiedział w rozmowie z PAP, że nie dziwi go pominięcie klubu RP w rozmowach na temat konstruktywnego wotum nieufności, bo PiS słynie z "polityki wykluczania".
Jak zaznaczył, inicjatywa powołania rządu technicznego jest śmieszna i ma charakter happeningu. "To jest tylko zyskanie czasu antenowego i mamienie społeczeństwa tym, że chce się dokonać jakichkolwiek zmian" - dodał.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł