Koniec bezkarności posła Niesiołowskiego?
Zamierzamy wystąpić o uchylenie immunitetu Stefanowi Niesiołowskiemu najpierw w celu przeprowadzenia badań psychiatrycznych, a później, jeśli okaże się, że jest poczytalny, w celu wyciągnięcia wobec niego prawnych konsekwencji ciągłego znieważania dziennikarzy "Gazety Polskiej" - mówi red. nacz. Tomasz Sakiewicz.
"Niesiołowski obraża dziennikarza". "Niesiołowski obraża uczestników referendum". "Niesiołowski obraża rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej". "Niesiołowski obraża widzów TV Trwam". "Niesiołowski obraża posłów opozycji. Niesiołowski obraża zmarłego kibica". To tylko kilka tytułów, które pojawiają się w internetowej wyszukiwarce po wpisaniu hasła "Stefan Niesiołowski Platforma Obywatelska".
Poseł faktycznie od wielu lat znany jest nie z merytorycznej działalności politycznej, ale przede wszystkim z publicznego rzucania obelgami. Pełni jednak stanowisko przewodniczącego sejmowej komisji obrony narodowej, w związku z czym dziennikarze co jakiś czas próbują uzyskać od niego jakąś wypowiedź.
Podobnie było dwa dni temu. Jeden z naszych dziennikarzy przygotowywał materiał o prezydenckim projekcie ustawy o zmianach w armii.
- Z pisowską propagandową szmatą nie rozmawiam - rzucił do słuchawki Niesiołowski. Po zakończeniu rozmowy poseł nie rozłączył się i jak słychać na nagraniu, po drugiej stronie słuchawki pada jeszcze soczyste "sk...syny".
Wiecej w "Gazeta Polska codziennie"
Skomentuj artykuł