Kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Czy oznaczają powrót kolejek?
Od 7 lipca Polska przywraca czasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Decyzja ta – jak tłumaczą przedstawiciele rządu – ma związek z nasileniem się prób nielegalnego przekraczania granicy przez migrantów, którzy z państw bałtyckich zmierzają w kierunku Niemiec.
Adam Szłapka, rzecznik rządu, w rozmowie z Onetem podkreśla, że chociaż nowe regulacje mogą powodować pewne niedogodności, Straż Graniczna jest przygotowana, by ograniczyć ich skutki dla podróżnych.
Szłapka wyjaśnia, że ponowne wprowadzenie kontroli wynika zarówno z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa, jak i z odpowiedzi na działania strony niemieckiej. – Liczymy się z tym, że pojawią się pewne utrudnienia, jednak dołożymy starań, aby nie były one uciążliwe – zapewnia rzecznik.
Jak zaznacza, kontrole mają być prowadzone w sposób selektywny, co – według Straży Granicznej – nie powinno znacząco zakłócić ruchu osobowego ani towarowego. Służby dysponują odpowiednimi narzędziami i procedurami, które pozwolą zachować płynność przekraczania granic.
Szłapka dodaje również, że decyzja o przywróceniu kontroli była w obecnej sytuacji nieunikniona. – Zmienił się kierunek migracyjny (...), dlatego musieliśmy zareagować. Poza tym niemieckie władze przyjęły nowe przepisy ograniczające możliwość ubiegania się o azyl, co skutkuje większą liczbą odmów wjazdu. W związku z tym, że Niemcy przedłużyli swoje kontrole graniczne, my również musimy dostosować się do tej sytuacji – podkreśla.


Skomentuj artykuł