"Ksiądz Babiarz kolejny raz paraliżuje naszą pracę". Próba siłowego przejęcia kontroli nad Szlachetną Paczką

"Ksiądz Babiarz kolejny raz paraliżuje naszą pracę". Próba siłowego przejęcia kontroli nad Szlachetną Paczką
(fot. Fakty RMF FM/youtube.com/ Sabina Labe/ aj)
PAP/ publicystyka.ngo.pl/ ed

Emocje wokół organizującego między innymi Szlachetną Paczkę Stowarzyszenia "Wiosna" rosną. Konflikt prawny przerodził się w siłową próbę przejęcia kontroli nad organizacją z udziałem byłych komandosów.

"To nie jest zwykły spór" - komentuje Ignacy Dudkiewicz, redaktor naczelny Publicystyki w portalu NGO.pl. "Ksiądz Babiarz kolejny raz paraliżuje naszą pracę" - mówi jeden z pracowników Stowarzyszenia WIOSNA.

DEON.PL POLECA




Ksiądz Babiarz za zadanie stawia sobie "bezpieczeństwo, uzdrowienie i rozwój"

W poniedziałek ks. Grzegorz Babiarz wrócił do stowarzyszenia Wiosna, organizującego akcję "Szlachetna Paczka", aby pełnić funkcję prezesa. W oświadczeniu dla PAP ksiądz napisał, że "po dwóch miesiącach bezprawia najważniejsze jest przywrócenie bezpieczeństwa w Wiośnie". W ostatnich dwóch miesiącach jako prezes w Wiośnie pracowała Joanna Sadzik i jej wiceprezesi Anna Wilczyńska, Dominika Langer-Gniłka, Jakub Marczyński. Ks. Babiarz nie przychodził do siedziby organizacji.

Zgodnie z relacjami współpracowników stowarzyszenia, ks. Babiarz przyszedł rano w poniedziałek do stowarzyszenia wraz ze swoimi współpracownikami i prosił, aby pracownicy podporządkowali się jego poleceniom. W siedzibie stowarzyszenia pojawili się także ochroniarze i policja. W oświadczeniu przesłanym PAP ks. Babiarz poinformował, że za zadanie stawia sobie "bezpieczeństwo, uzdrowienie, rozwój" w stowarzyszeniu Wiosna. Podkreślił też: "Od 11 lutego 2019 roku Wiosną zarządzały osoby do tego nieuprawnione - prawo określa je mianem uzurpatorów".

- Towarzyszył mu pełnomocnik prawny oraz kilku rosłych mężczyzn w marynarkach i kurtkach oraz ze słuchawkami w uszach. Według doniesień portalu Onet.pl oraz relacji Joanny Sadzik dowodził nimi były komandos grupy GROM.

Spotkanie Joanny Sadzik i ks. Babiarza

Następnie odbyło się spotkanie Joanny Sadzik i ks. Grzegorza Babiarza, którzy uważają się za prezesów tego stowarzyszenia. W spotkaniu uczestniczyli też prawnicy, na terenie organizacji byli obecni ochroniarze. Po zakończeniu spotkania stowarzyszenie miało wydać oświadczenie o wynikach rozmów.

Gdy wydawało się, że porozumienie zostało podpisane ksiądz Babiarz - po konsultacji telefonicznej - cofnął zgodę na wszystkie ustalenia.

Ks. Babiarz wrócił do stowarzyszenia Wiosna, by pełnić funkcję prezesa >>

"Chodzi o Szlachetną Paczkę"

Za Joanną Sadzik, która po poniedziałkowym spotkaniu z Babiarzem wypowiedziała się dla mediów, stały tłumy pracowników Wiosny, niektórzy z nich mieli łzy w oczach. Jak podkreśliła Sadzik, "nie chodzi o zarząd, o nią czy ks. Babiarza, tylko o projekty społeczne, zwłaszcza o Szlachetną Paczkę".

Jak poinformowała, na spotkaniu z ks. Babiarzem zostało wypracowane porozumienie, ale ks. Babiarz niespodziewanie wycofał się z niego, mimo że było wypracowane w wyniku negocjacji. Zgodnie z tym nieprzyjętym porozumieniem - relacjonowała Sadzik - ona i jej zarząd mieli m.in. wycofać się z Wiosny i nie wypowiadać do mediów do momentu rozstrzygnięcia sądu o tym, kto jest prezesem stowarzyszenia. Również ks. Babiarz miał się wycofać z Wiosny i nie wypowiadać do mediów.

"Chcieliśmy to (podpisać porozumienie - PAP) zrobić dla pracowników, chcieliśmy zawalczyć o to, żeby ludzie mogli normalnie realizować projekty społeczne, bo tak naprawdę nie chodzi o zarząd, ani prezesa, księdza, Joannę, tylko chodzi o nasze projekty społeczne, o tych ludzi, którzy na końcu od państwa (dobroczyńców - PAP) dostają paczkę, o dzieci, z którymi pracują nasi wolontariusze" - powiedziała.

Czekanie na rostrzygnięcie sądu

Sadzik oświadczyła, że teraz czeka na rozstrzygnięcie sądu o tym, kto zostanie wpisany do KRS jako prezes i zarząd stowarzyszenia. Zarówno pełnomocnik ks. Babiarza, jak i Sadzik złożyli wnioski do sądu o wpisanie ich do KRS jako władz organizacji założonej przez ks. Jacka Stryczka.

Z kolei ks. Babiarz, współpracownik ks. Jacka Stryczka, powiedział dziennikarzom, że jest "ważnie urzędującym prezesem Wiosny" oraz że przyszedł w poniedziałek do siedziby stowarzyszenia po to, aby "uzdrowić strukturę organizacji", a celem jego działania jest dobro stowarzyszenia.

Według relacji pracowników Wiosny, ks. Babiarz dostał się w poniedziałek do siedziby Wiosny podstępem - rano do drzwi zapukał kurier i w języku angielskim powiedział, że ma przesyłkę, a za nim do budynku Wiosny weszli ks. Babiarz i jego mecenas oraz "panowie w ciemnych okularach ze słuchawkami w uszach, którzy wkroczyli bardzo szybko do wszystkich pomieszczeń".

"Wykrwawiamy się z zaufania publicznego" 

Konrad Kruczkowski powiedział dziennikarzom w imieniu pracowników, że kiedy pracownicy wyjaśniali, że nie wiedzą, kto jest prezesem Wiosny, ponieważ sytuacja w KRS jest niejasna, zaczęto im grozić konsekwencjami prawnymi. Osoby, które weszły do budynku, kazały pracownikom IT udostępnić serwery komputerów. Sadzik z kolei zdementowała informacje, że w poniedziałek ks. Babiarz groził jej i innym pracownikom "zwolnieniem dyscyplinarnym". Przyznała, że "jeden z panów popchnął" ją, kiedy wychodziła z pomieszczenia.

Konrad Kruczkowski w imieniu pracowników zapowiedział, że we wtorek normalnie przyjdą do pracy, ponieważ "najważniejsze są projekty stowarzyszenia". Jak dodał: "(...) dzisiaj kolejny raz sparaliżował (ks. Babiarz-PAP) naszą pracę, kolejny raz doprowadził do sytuacji, w której wykrwawiamy się z zaufania publicznego". Kruczkowski poprosił partnerów i darczyńców Wiosny, aby "wytrwali".

Pytany o to, co się stanie, jeśli sąd zdecyduje o wpisaniu księdza do KRS, zaznaczył, że nie może odpowiadać za wszystkich pracowników, jednak w jego ocenie praca z ks. Babiarzem może okazać się niemożliwa. Jak dodał, jeszcze w ubiegły piątek części pracowników "mailowo grożono konsekwencjami prawnymi, w tym zwolnieniem dyscyplinarnym".

*

Pod koniec marca krakowski sąd na wniosek ks. Babiarza zdecydował o wykreśleniu z KRS nazwiska Joanny Sadzik i jej zarządu jako władz Wiosny. Jednocześnie nie podjął decyzji o wpisaniu ks. Grzegorza Babiarza jako prezesa stowarzyszenia. W KRS wciąż nie ma nazwiska prezesa Wiosny. Pełnomocnik ks. Babiarza Paweł Kusak poinformował PAP, że wpis taki jest formalnością.

Według sądu powołanie Joanny Sadzik i jej zarządu 11 lutego było bezprawne, ponieważ 4 lutego Sadzik została odwołana z funkcji, a jej zarząd złożył wówczas rezygnację; decyzje te były skuteczne i nie zostały cofnięte w wymaganych terminach.

Joanna Sadzik, wcześniejsza szefowa projektu Szlachetnej Paczki, została prezesem Wiosny w październiku 2018 r. Zastąpiła na tym stanowisku ks. Jacka Stryczka, który podał się dymisji po tym, jak Onet opublikował artykuł wskazujący na mobbing w stowarzyszeniu. Sprawą zajmuje się prokuratura, przesłuchiwani są kolejni świadkowie.

4 lutego walne zgromadzenie Wiosny odwołało Joannę Sadzik i powołało na prezesa ks. Grzegorza Babiarza, psychoterapeutę, wykładowcę akademickiego, a także współpracownika ks. Jacka Stryczka. Sadzik twierdziła, że nie wie, dlaczego została odwołana. 11 lutego walne zgromadzenie, w innym niż poprzednio składzie, przywróciło Sadzik i jej zarząd. To właśnie to działanie sąd uznał za bezprawne.

W lutym krakowska kuria, proszona przez PAP o stanowisko, poinformowała, że ks. dr Grzegorz Babiarz otrzymał zgodę na kandydowanie do władz stowarzyszenia Wiosna. Zaznaczyła także, że Wiosna nie jest stowarzyszeniem kościelnym i samodzielnie wybiera swoje władze.

Stowarzyszenie Wiosna w Krakowie działa od 2001 r. Liczy 21 członków i zatrudnia 121 osób. Początek stowarzyszeniu dała grupa studentów duszpasterstwa akademickiego WIO (Wspólnota Indywidualności Otwartych). Najważniejsze przedsięwzięcie stowarzyszenia - Szlachetna Paczka - z roku na rok rozwijało się, pomoc otrzymywało coraz więcej rodzin. W pierwszej edycji prezenty dostało 30 ubogich rodzin, w 2017 r. - ponad 20 tys. rodzin. W ostatniej, 18. edycji akcji, czyli po aferze związanej z mobbingiem, pomoc trafiła do 17 tys. rodzin. Wiosna realizuje także inne akcje dobroczynne, edukacyjne, np. Akademię Przyszłości.

Tutaj przeczytacie całość komenatrza o całej sprawie Ignacego Dudkiewicza >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Ksiądz Babiarz kolejny raz paraliżuje naszą pracę". Próba siłowego przejęcia kontroli nad Szlachetną Paczką
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.