Miał zakaz prowadzenia, 1,3 promila i... zaprzęg. Wjechał konno prosto na komisariat
Do niecodziennego zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w Poddębicach (woj. łódzkie). 59-letni mężczyzna, prowadząc zaprzęg konny pod wpływem alkoholu, wjechał na parking Komendy Powiatowej Policji. Jak się okazało, miał w organizmie ponad 1,3 promila alkoholu, a dodatkowo obowiązuje go dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Zdarzenie miało miejsce 25 maja około godziny 20:30. Woźnica poruszający się zaprzęgiem konnym po drodze publicznej zjechał na teren parkingu poddębickiej komendy. Jego nietypowe zachowanie zauważył dyżurny policji, który natychmiast podjął interwencję. Podczas kontroli funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny wyraźną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,3 promila. Mężczyzna nie miał żadnej sprawy do załatwienia na komendzie. Po prostu zjechał z drogi i próbował wrócić na jezdnię.
Znany policji recydywista
Jak ustaliła policja, 59-latek jest dobrze znany funkcjonariuszom. W przeszłości wielokrotnie był zatrzymywany za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu. Na mocy wyroku sądu obowiązuje go dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych – zarówno samochodów, jak i rowerów. Najwyraźniej próbując ominąć te ograniczenia, postanowił przesiąść się na wóz konny.
Odpowie przed sądem
Sprawa ponownie trafi na wokandę. Mężczyzna odpowie za kierowanie zaprzęgiem konnym w stanie nietrzeźwości, a sąd może uznać to również za złamanie obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów.
Skomentuj artykuł