Morawiecki: przekażemy 10 mln dolarów na budowę domów dla syryjskich uchodźców w Libanie
Przekazanie 10 mln dolarów na budowę domów modułowych dla syryjskich uchodźców w Libanie zadeklarował w rozmowie z PAP przebywający z wizytą w Bejrucie premier Mateusz Morawiecki.
Jak dodał, polski rząd chce zwiększać nakłady na pomoc humanitarną dla uchodźców, którzy musieli uciekać z terenów wojennych, a którzy zarazem chcą pozostać w bezpiecznym miejscu położonym najbliżej swojego kraju.
Szef rządu w rozmowie z PAP jako główny cel wizyty w Libanie wymienił poznanie specyfiki i ulokowanie odpowiednich środków na pomoc dla uchodźców, którzy przebywają na miejscu.
"Są rzeczywiście napięcia w Europie wokół tematu uchodźców - m.in. znana kwestia przyjmowania kwot podzielonych na poszczególne kraje. My jako państwo polskie uważamy, że to nie jest dobra metoda radzenia sobie z problemem migracji. Stawiamy na pomoc rzeczywiście poszkodowanym uchodźcom przebywającym na miejscu" - powiedział Morawiecki.
"Najważniejszy cel to jest porozmawiać z władzami w Libanie na temat realnej, konkretnej pomocy świadczonej dla uchodźców tutaj na miejscu. W Libanie jest prawie 1,5 mln uchodźców z Syrii, gdzie wojna domowa trwa już dłużej niż II wojna światowa. To są rodziny, które bardzo często straciły wszystko, poza życiem. A z drugiej strony, te syryjskie rodziny chcą przeczekać ten zły czas w bezpiecznym miejscu, ale jak najbliżej swojej ojczyzny, czyli np. tu w Libanie. I takim prawdziwym uchodźcom Polska chce i będzie pomagać. Trzeba tym poszkodowanym syryjskim rodzinom stworzyć godne warunki przetrwania - zapewnić dach nad głową, dostęp do lekarzy, do szkół, możliwość pracy" - uważa szef polskiego rządu.
Jako polski rząd stoimy na stanowisku, że problemy migracyjne najlepiej rozwiązywać realnie i konkretnie u ich źródeł, a nie poprzez pomoc społeczną na innym kontynencie - dodał premier Morawiecki.
Szef polskiego rządu poinformował, że z premierem Libanu Saadem Haririm rozmawiał m.in. o tym, w jaki konkretny sposób pomagać na miejscu. "Zadeklarowaliśmy, że będziemy uczestniczyć w budowie domów dla syryjskich uchodźców. Mam nadzieję, że polskie firmy zaangażują się w ich budowę i wykończenie" - powiedział premier.
Morawiecki poinformował również, że w pierwszym okresie polski rząd zaangażuje 10 mln dolarów na budowę modułowych domów dla uchodźców Libanie. "Jeśli ta pomoc okaże się efektywna, a współpraca przy budowie będzie przebiegała we właściwy sposób, bo chcemy uniknąć jakichś nieprawidłowości, na przykład korupcji, to jesteśmy w stanie angażować większe środki" - zadeklarował.
"Podkreślamy naszym partnerom z południowo-wschodniej Europy - Grekom, Bułgarom, czy też partnerom spoza UE, że muszą skutecznie chronić swojej południowej granicy. My chcemy ich wspierać poprzez alokowanie naszych sił policyjnych, straży granicznej do tych państw. To jest coś, co już robimy i deklaruję, że jesteśmy w stanie zwiększyć to wsparcie, jeśli będzie taka potrzeba i życzenie naszych partnerów" - zapewnił szef polskiego rządu.
Przypomniał również, że Polska zadeklarowała w ub. roku 50 mln euro na wsparcie funduszu stabilizacji dla uchodźców, zarządzanego przez Europejski Bank Inwestycyjny i wsparcie dla Europejskiego Funduszu Powierniczego dla Afryki.
Premier pytany, czy rząd zamierza jeszcze zwiększyć środki przeznaczane na pomoc humanitarną odpowiedział, że rząd będzie chciał zaprosić do współpracy polskie organizacje humanitarne, które pomagają uchodźcom na miejscu.
"Ja jestem też zbudowany tym, że są Polacy w Libanie czy w Jordanii, którzy właśnie tę pomoc dla uchodźców świadczą tutaj, na miejscu" - stwierdził.
Szef rządu poinformował, że z premierem Libanu rozmawiał również o współpracy gospodarczej, m.in. rozwijaniu współpracy w zakresie transportu gazu z Libanu do Polski.
"Rozmawialiśmy o tej potencjalnej drodze dostaw gazu. Dla Polski jest bardzo istotne, żebyśmy mieli bardziej zróżnicowane źródła dostaw gazu niż obecnie" - powiedział Morawiecki.
Podkreślił jednak, że zasoby gazowe w Libanie będą dopiero eksploatowane za około trzy lata.
"Jesteśmy zainteresowani współpracą, aczkolwiek nie mamy przystawionego pistoletu do głowy. Mamy terminal LNG w Świnoujściu - mamy intencję jego rozbudowy, między innymi po to, by odbierać dostawy gazu z wielu miejsc na świecie, w tym Stanów Zjednoczonych. A w przyszłości mogę sobie również wyobrazić gaz ze wschodniej części wybrzeża morza śródziemnego" - mówił premier.
Wśród innych obszarów współpracy z Libanem wymienił także sektor turystyczny, edukacyjny, szkolnictwo wyższe.
"Liban chce się rozwijać pokojowo i my patrzymy na rozwój Libanu jako na rozwój kraju, który wychodzi z kryzysu politycznego i ma wolę współpracy ze wszystkimi swoimi sąsiadami, chce być pozytywnym politycznie czynnikiem, który wzmacnia szansę na osiągnięcie pokoju na Bliskim Wschodzie" - stwierdził szef rządu.
Poinformował również, że z premierem Haririm rozmawiał także na temat nadchodzących w Brukseli i Paryżu konferencji dot. odbudowy infrastruktury energetycznej i drogowej w regionie.
"Polskie firmy chciałyby wziąć udział w tych pracach nad rozbudową infrastruktury w Libanie. Poza tym, chcemy wziąć udział w tych konferencjach, ponieważ odbędzie się na nich dyskusja o najbardziej efektywnych sposobach pomocy dla uchodźców" - podkreślił Morawiecki.
"My chcemy być przy tym stole, gdzie się dyskutuje. Przez nasze organizacje, NGO-sy, przez pomoc rządową, budżetową pokazujemy, że w ślad za naszymi słowami idą czyny" - dodał.
Szef polskiego rządu przebywa z dwudniową wizytą w Libanie, gdzie poza spotkaniem z premierem złożył również kwiaty pod pomnikiem byłego premiera Rafika Haririego i wpisał się do księgi pamiątkowej.
Drugiego dnia premier Mateusz Morawiecki spotka się z prezydentem Libanu Michelem Aounem oraz odwiedzi polski cmentarz wojenny. Premier będzie także rozmawiał z pracownikami Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej z Kubajat, którzy organizują pomoc dla znajdujących się w Libanie uchodźców z Syrii.
Zgodnie z danymi wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych ds. uchodźców w Libanie przebywa obecnie prawie 1 milion zarejestrowanych uchodźców z Syrii, choć łączna ich liczba, w tym niezarejestrowanych uchodźców, może być wyższa. Najwięcej Syryjczyków (ponad 357 tys.) przebywa w dolinie Bekaa pomiędzy górami Liban na zachodzie kraju i pasmem górskim Antylibanu na wschodzie. W stołecznym Bejrucie znajduje się natomiast ok. 267 tys. syryjskich uchodźców.
Obecnie na świecie jest ok. 5,5 mln zarejestrowanych syryjskich uchodźców, a zdecydowana większość z nich - 5,3 mln - przebywa w krajach sąsiadujących z Syrią. Około 84 proc. uchodźców przebywa na terenach miejskich, na których dużo łatwiej zorganizować pomoc zarówno strukturalną, jak i oddolną, niż na wsiach, gdzie schronienie znalazło ok. 16 proc. uchodźców.
Skomentuj artykuł