Nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów
Po godz. 13. w sobotę rozpoczęło się w Warszawie nadzwyczajne posiedzenie rządu w związku z katastrofą prezydenckiego samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem. W katastrofie zginął prezydent Lech Kaczyńsk, jego małżonka i kilkadziesiąt innych najważniejszych osób w państwie.
Rada Ministrów minutą ciszy uczuciła na początku obrad ofiary katastrofy.
Szef rządu o katastrofie, w które zginął m.in. prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką, dowiedział się w Gdańsku. Natychmiast udał się do Warszawy, gdzie jeszcze przed południem ma się odbyć nadzwyczajne posiedzenie rządu.
Władzę w kraju po prezydencie Lechu Kaczyńskim obejmie teraz marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Również wraca z Trójmiasta do Warszawy. W Polsce odbędą się przyspieszone wybory prezydenckie. Dojdzie do nich jeszcze przed wakacjami.
Sikorski: premier płakał, gdy się dowiedział
Premier płakał, gdy się dowiedział o katastrofie prezydenckiego samolotu - powiedział w sobotę w Radiu Zet szef MSZ Radosław Sikorski.
- Było moim strasznym, smutnym obowiązkiem poinformowanie o tym premiera, marszałka Sejmu i Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Sikorski.
- Tak jak pani, premier płakał, gdy się dowiedział - powiedział minister do prowadzącej rozmowę.
Skomentuj artykuł