Nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów

Nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów
Sikorski: Było moim strasznym, smutnym obowiązkiem poinformowanie o tym premiera, marszałka Sejmu i Jarosława Kaczyńskiego (fot. PAP/Robert Górecki)
PAP / tvn24 / zylka

Po godz. 13. w sobotę rozpoczęło się w Warszawie nadzwyczajne posiedzenie rządu w związku z katastrofą prezydenckiego samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem. W katastrofie zginął prezydent Lech Kaczyńsk, jego małżonka i kilkadziesiąt innych najważniejszych osób w państwie.

Rada Ministrów minutą ciszy uczuciła na początku obrad ofiary katastrofy.

Szef rządu o katastrofie, w które zginął m.in. prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką, dowiedział się w Gdańsku. Natychmiast udał się do Warszawy, gdzie jeszcze przed południem ma się odbyć nadzwyczajne posiedzenie rządu.

Władzę w kraju po prezydencie Lechu Kaczyńskim obejmie teraz marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Również wraca z Trójmiasta do Warszawy. W Polsce odbędą się przyspieszone wybory prezydenckie. Dojdzie do nich jeszcze przed wakacjami.

Sikorski: premier płakał, gdy się dowiedział

Premier płakał, gdy się dowiedział o katastrofie prezydenckiego samolotu - powiedział w sobotę w Radiu Zet szef MSZ Radosław Sikorski.

- Było moim strasznym, smutnym obowiązkiem poinformowanie o tym premiera, marszałka Sejmu i Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Sikorski.

- Tak jak pani, premier płakał, gdy się dowiedział - powiedział minister do prowadzącej rozmowę.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.