"Nie karać więzieniem za drobne przestępstwa"
Ruch Palikota sprzeciwia się karaniu więzieniem za posiadanie niewielkiej ilości środków odurzających, jazdę na rowerze w stanie nietrzeźwym, niepłacenie alimentów, obrazę prezydenta i uczuć religijnych - ogłosił Janusz Palikot. W zamian proponuje np. prace społeczne.
Posłowie Ruchu Palikota spotkali się w środę z osadzonymi w areszcie śledczym Warszawa-Służewiec. Uczestnicy spotkania wymieniali zdania m.in. na temat resocjalizacji oraz karania więzieniem za drobne przestępstwa. Lider Ruchu rozdawał też osadzonym swoją książkę pt. "Kulisy Platformy".
Palikot podkreślił, że Ruch Palikota przedstawił w Sejmie wiele propozycji, których celem jest odstąpienie od karania więzieniem za drobne przewinienia. - A zatem kwestia niewielkiej ilości środków odurzających, jeżdżenie rowerem w stanie nietrzeźwym, niepłacenie alimentów, obraza prezydenta i uczuć religijnych - wyliczał.
Jego zdaniem polityka karania za niewielkie przestępstwa nie sprawdziła się. - Nie tylko dlatego, że brakuje miejsc w więzieniach, że to kosztuje itd. Ale dlatego, że nie przynosi ona oczekiwanych rezultatów - zaznaczył.
Lider Ruchu podkreślił, że takie przestępstwa powinny być karane np. pracami społecznymi. - W przypadku osób, które nadużywają alkoholu, niech to będzie izba wytrzeźwień - stwierdził.
- Na podstawie tego artykułu rocznie zostaje skazanych ponad 50 tys. osób. Na przestrzeni ostatnich czterech lat z tytułu tego paragrafu przybyło 200 tys. przestępców, z czego wobec 40 tys. orzeczono karę pozbawienia wolności - mówił poseł.
Palikot poinformował, że jeśli nowelizacja wejdzie w życie, to Ruch wystąpi o amnestię dla osób, które odsiadują wyrok m.in. za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwym.
Z kolei Artur Dębski podkreślał, że Ruch Palikota nie zapomniał o osobach, które zostały skazane za posiadanie niewielkiej ilości narkotyków. Zaznaczył, że Ruch ma gotowy projekty projekt noweli ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii; wprowadza on nowe rozwiązania prawne, które miałyby m.in. zobowiązać ministra sprawiedliwości do tego, by w porozumieniu z ministrem zdrowia precyzyjnie określił, co oznacza zawarte w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii określenie "niewielka ilość narkotyku".
Skomentuj artykuł