NIK znów krytykuje rząd Donalda Tuska
Nowy szef Izby chętnie nagłaśnia krytyczne kontrole - informuje "Rzeczpospolita".
Kiedy w lipcu liczący się poseł PO Krzysztof Kwiatkowski obejmował fotel prezesa NIK, część polityków opozycji wytykała mu, że idzie do najważniejszej w kraju instytucji wprost z ław rządowych.
Ale w ciągu trzech miesięcy od objęcia stanowiska Kwiatkowski przedstawił wyniki kilku bardzo krytycznych kontroli. Wnioski mocno uderzyły w rząd i ministrów, niedawnych partyjnych kolegów prezesa.
"Kwiatkowski jest młody, ma przed sobą karierę polityczną i musi dbać o swoją wiarygodność. Jeżeli ją zachowa, to bez względu na przetasowania na scenie politycznej dla niego zawsze miejsce się znajdzie" - zaznacza dr Rafał Chwedoruk, politolog z UW.
Aleksandra Kobylińska z Instytutu Spraw Publicznych uważa, że prestiż Izby wymusza bezstronność. "NIK od lat ma bardzo wysoką renomę i jest jedną z najbardziej rzetelnych instytucji w kraju. Zawirowania polityczne związane ze zmianą prezesa mogą wpływać na jej działania, ale niezależnie od osoby prezesa, NIK ma na tyle mocny zespół ludzi, że tak łatwo nie poddaje się wpływom politycznym" - zaznacza.
Skomentuj artykuł