Pierwsi skazani za udział w zajściach
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał w środę wieczorem osiem osób zatrzymanych po wtorkowych burdach, do jakich doszło przy okazji meczu Polska-Rosja podczas Euro 2012. To pierwsi ukarani za udział w tych wydarzeniach.
Jak powiedział PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie Wojciech Małek, cała ósemka skazanych w środę w trybie przyspieszonym to Polacy. Otrzymali kary grzywny w wysokości 500 zł lub pozbawienia wolności od 3 do 12 miesięcy w zawieszeniu.
Zarzuty, jakie są stawiane uczestnikom wtorkowych zajść, to naruszenie nietykalności policjanta, znieważenie funkcjonariusza lub udział w nielegalnym zgromadzeniu.
Do sądu na Śródmieściu trafiły w środę sprawy dziesięciu osób. Wieczorem toczyły się jeszcze postępowania dotyczące dwóch z nich - Polaka i Węgra.
Małek powiedział, że na czwartek policja zapowiedziała wnioski dotyczące kolejnych ok. 90 osób.
Z kolei do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe wpłynęły wnioski o rozpoznanie sprawy w trybie przyspieszonym dotyczące ośmiu osób, wszystkim postawiono zarzuty udziału w bójce. Jak poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego Warszawa-Praga Marcin Łochowski, sprawa dotycząca czterech Rosjan i dwóch Polaków została zwrócona, bo nie do wszystkich dokumentów dołączono tłumaczenia. Z kolei sprawy dwóch kolejnych Polaków - jak powiedział Łochowski - prawdopodobnie zostaną rozpoznane w czwartek rano.
Łochowski poinformował również, że na Pradze zatrzymano ok. 30 osób, a ok. 20 z nich wyraziło chęć dobrowolnego poddania się karze. Natomiast obie stołeczne prokuratury okręgowe informowały po popołudniu, że dotychczas nie wpłynęły do nich wnioski o dobrowolne poddanie się karze.
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur powiedziała PAP, że śledczy zostali powiadomieni o ośmiu zatrzymanych, którzy muszą trafić przed prokuratora - policja wnioskuje, by jedna z nich odpowiadała za handel skradzionym biletem, a siedem - za czynną napaść na funkcjonariuszy. Ich akta wpłynęły do prokuratury w środę po południu. - Czy takie zarzuty będą postawione, czy inne, okaże się, gdy prokurator zapozna się z aktami - powiedziała Mazur.
Po wtorkowych zajściach w stolicy zatrzymano 184 osoby, w tym 156 Polaków, 25 Rosjan, a także Hiszpana, Węgra i Algierczyka. Poszkodowanych zostało 17 policjantów.
Do starć między pseudokibicami oraz z policją doszło najpierw podczas marszu rosyjskich kibiców, którzy spod dworca kolejowego Warszawa-Powiśle przechodzili mostem Poniatowskiego na Stadion Narodowy. W czasie samego meczu grupy chuliganów przeniosły się do centrum, w okolice Strefy Kibica, a potem w rejon Starego Miasta i ronda de Gaulle'a.
W zabezpieczeniu Warszawy we wtorek wzięło udział ok. siedmiu tysięcy policjantów. Funkcjonariusze do powstrzymania chuliganów użyli m.in. armatek wodnych, gazu pieprzowego i w kilku przypadkach broni gładkolufowej.
Skomentuj artykuł