Po wichurach setki interwencji strażaków
Ponad 21 tys. odbiorców w kraju, głównie w woj. małopolskim, pozbawionych jest prądu w wyniku silnego wiatru; w ciągu ostatniej doby strażacy wyjeżdżali ponad 640 razy do usuwania powalonych konarów drzew i wypompowywania wody z zalanych budynków - poinformował w piątek PAP rzecznik Państwowe Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.
Jak dodał, najwięcej pracy strażacy mają w województwach dolnośląskim, lubelskim, łódzkim i mazowieckim. - Najwięcej interwencji dotyczy usuwania skutków roztopów, padającego deszczu i silnego wiatru - powiedział rzecznik PSP.
- Jeśli chodzi o rzeki to na 21 wodowskazach przekroczone są stany alarmowe, a na 69 - stany ostrzegawcze - dodał.
Z danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wynika, że bez prądu pozostaje ponad 21 tys. odbiorców - najwięcej, 14 tys. w Małopolsce, gdzie wichury uszkodziły lub zerwały 30 dachów.
- Z uwagi na prognozowaną pogodę na polecenie komendanta PSP Leszka Suskiego, już w czwartek, profilaktycznie, sprawdzono kompanie przeciwpowodziowe - powiedział Frątczak. - Nie ma w tej chwili zagrożenia powodzią - podkreślił.
Skomentuj artykuł