Pomysły na reformę Komisji Trójstronnej
Ustalenia Komisji Trójstronnej muszą być wiążące dla rządu, Komisja musi być instytucją niezależną, usytuowaną np. przy marszałku Sejmu, a rząd w Komisji musi reprezentować przynajmniej wicepremier - takie propozycje reformy dialogu społecznego przedstawiły związki.
Pomysły na zmianę funkcjonowania Komisji Trójstronnej (KT) zaprezentowano na czwartkowej konferencji "Dialog społeczny - konieczne nowe otwarcie", którą zorganizowały: NSZZ "Solidarność", OPZZ i Forum Związków Zawodowych.
OPZZ postuluje m.in., by KT zastąpił Komitet Społeczno-Ekonomiczny przy premierze, który otrzymałby prawo (pośredniej) inicjatywy ustawodawczej, tzn. Rada Ministrów byłaby zobowiązana do rozpatrzenia wniosków legislacyjnych Komitetu. Przewodniczącymi Komitetu byliby rotacyjnie przewodniczący reprezentatywnych związków zawodowych i organizacji pracodawców, a ze strony rządowej - premier lub wicepremier. Członkowie prezydium Komitetu mieliby prawo uczestnictwa w posiedzeniach Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Solidarność zaproponowała z kolei, by Komisja Trójstronna została usytuowana przy marszałku Sejmu, podobnie jak dziś Rada Ochrony Pracy oraz by zasiadał w niej oficjalny przedstawiciel Sejmu. Wojewódzkie komisje dialogu społecznego "S" postuluje przenieść spod władzy wojewodów pod zwierzchnictwo marszałków województw.
FZZ podkreśla natomiast konieczność zapewnienia Komisji Trójstronnej pełnej niezależności, także finansowej, i zapewnienie, że ustalenia Komisji będą wiążące dla rządu.
Oprócz strony związkowej swoje pomysły na reformę KT przedstawili też naukowcy i byli przewodniczący Komisji. Waldemar Pawlak podkreślał, że najważniejsze jest, by rząd respektował wypracowane w Komisji ustalenia; Anna Kalata proponowała, by w obradach Komisji uczestniczył zawsze minister odpowiedzialny w rządzie za omawiane na konkretnym posiedzeniu sprawy.
18 października trzy centrale związkowe spotkają się, by wypracować w sprawie reformy dialogu społecznego jednolite stanowisko. Jeśli się to uda, chcą je skonsultować z pracodawcami, a następnie przedstawić rządowi.
Skomentuj artykuł