Pożar hali przemysłowej w Polsce
Strażacy opanowali pożar, który wybuchł w czwartek w nocy w jednej z hal przemysłowych na peryferiach Płocka (Mazowieckie). Ogień, który objął cały parterowy budynek o powierzchni około 8 tys. metrów kw., nie zagraża już sąsiednim zabudowaniom.
- Pożar się nie rozprzestrzenia. Ogień zamknął się w obrębie hali, która jednak dalej intensywnie się pali. Trwa dogaszanie - powiedział oficer dyżurny płockiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.
Pożar wybuchł w czwartek około 2 w nocy w hali zlokalizowanej na ul. Przemysłowej na peryferiach Płocka. To część miasta, gdzie znajdują się m.in. hurtownie i magazyny. Hala należy do firmy produkującej samoprzylepne taśmy budowlane na podłożu z folii polipropylenowej.
Rzecznik płockiej straży pożarnej Jacek Starczewski informował wcześniej, że w objętej ogniem hali przemysłowej mogły znajdować się substancje chemiczne, wykorzystywane do produkcji.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Ogień pojawił się nagle i szybko rozprzestrzeniając się objął cały parterowy budynek o powierzchni około 8 tys. metrów kw. Dach budynku zawalił się. Pożar gasi ponad 25 jednostek straży pożarnej, w tym z Płocka i sąsiednich miejscowości. W akcji bierze udział około 100 strażaków.
Pracownicy hali produkcyjnej, którzy przebywali w niej w chwili wybuchu pożaru - w sumie około 40 osób - zdążyli sami się ewakuować. Nikomu nic się nie stało. Ze względu na akcję gaśniczą część ulicy w pobliżu hali została zamknięta dla ruchu samochodowego.
Skomentuj artykuł